Natomiast od strony wygody korzystania z nowej opcji nie ma się do czego przyczepić
O tym, że SkyCash przygotowuje się do rozpoczęcia sprzedaży nowych produktów ubezpieczeniowych (od kilku miesięcy sprzedaje już polisy turystyczne), było wiadomo od dłuższego czasu. Podczas ostatniej aktualizacji aplikacji pojawiła się nawet nowa zakładka ubezpieczeniowa, w której przygotowano miejsce na kolejne rodzaje polis. A dziś już są – to ubezpieczenie obowiązkowej odpowiedzialności cywilnej kierowców oraz pakiet OC i auto casco.
Przeczytajcie także: Pekao zaoferuje nową aplikację mobilną
Jak wspomniałem na wstępie patrząc na proces zakupu ubezpieczenia od strony wygody użytkownika nie mam zarzutów. Wybierając jedną z dwóch opcji, czyli OC lub pakiet OC i AC aplikacja prosi o zezwolenie na dostęp do aparatu smartfona a następnie o zeskanowanie kodu Aztec z dowodu rejestracyjnego auta. Następnie należy wybrać termin rozpoczęcia ochrony oraz rodzaj pakietu. Do wyboru są trzy różniące się zakresem ochrony AC. Później należy zdecydować czy chce się zapłacić od razu pełną składkę czy też rozłożyć ją na raty. Płatność odbywa się z konta SkyCash lub z podpiętej do aplikacji karty bankowej.
Zupełnie inaczej muszę natomiast ocenić samą ofertę. W przesłanej informacji prasowej SkyCash podał, że będzie sprzedawał polisy komunikacyjne od dwóch towarzystw ubezpieczeniowych, czyli Benefia i Uniqa. Gdy jednak na próbę przechodziłem proces zakupu polisy otrzymałem ofertę tylko tej pierwszej. Ponadto komunikat prasowy sugerował, że składkę będę mógł rozłożyć na 12 rat – usługę płatności ratalnej dostarcza znana Wam już pewnie firma Bacca. Niestety mi zaproponowano rozłożenie płatności jedynie na cztery raty.
Przeczytajcie także: Tesco i krok w kierunku automatyzacji zakupów
Nie wiem, z czego wynikają te różnice – być może wybrany przeze mnie pakiet był zbyt tani, aby rozkładać składkę na 12 rat i aby Uniqa była zainteresowana sprzedażą mi ubezpieczenia. W każdym razie od strony cenowej oferta ubezpieczenia w apce SkyCash jest mało atrakcyjna. Za pakiet w wersji mini zaproponowano mi cenę 1368 zł. Obecnie, przy porównywalnym zakresie ubezpieczenia w AXA, płacę 1100 zł. Po rozbiciu płatności na cztery raty wyszło, że musiałbym płacić 388 zł na kwartał. Łącznie musiałbym więc wydać 1552 zł co oznacza, że skredytowanie składki kosztowałoby mnie 184 zł, czyli ok. 13,5 proc. Niemało.
Wydaje się więc, że o sukcesie nowej propozycji SkyCash nie zdecyduje wygoda korzystania z tego rozwiązania, do czego użytkownicy aplikacji są już przyzwyczajeni, tylko warunki finansowe ubezpieczeń. Tymczasem polisy coraz śmielej wkraczają do aplikacji mobilnych. Podobny proces zakupu ubezpieczeń komunikacyjnych jak SkyCash od kilku miesięcy funkcjonuje także w aplikacji banku Millennium, który współpracuje na tym polu z sopocką Hestią. Natomiast ubezpieczenia turystyczne znajdziemy już w aplikacjach kilku innych banków, m.in. mBanku i BZ WBK.