Klienci Pekao muszą przygotować się na spore zmiany. Prezes zapowiada nie tylko nową odsłonę bankowości mobilnej, ale i kredyty hipoteczne sprzedawane na klik
O tym, że Pekao pracuje nad nową aplikacją mobilną, wiadomo od kilku tygodni. Przypomnę, że bank uchylił w tej sprawie rąbka tajemnicy podczas ostatniego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W jego trakcie prezes banku Luigi Lovaglio wpłacił pieniądze na rzecz WOŚP za pośrednictwem aplikacji mobilnej, a przelew autoryzował odciskiem palca. Biuro prasowe Pekao potwierdziło, że prezes korzystał z nowej aplikacji mobilnej banku, która jest już testowana przez pracowników.
Przeczytajcie także: Tesco robi krok w kierunku automatycznych zakupów
Dziś o kolejnej generacji aplikacji mobilnej Pekao wiem już odrobinę więcej. W trakcie zakończonej przed chwilą konferencji prasowej Luigi Lovaglio zapowiedział, że apka zostanie udostępniona wszystkim klientom w II poł. bieżącego roku. Strzelam, że będzie to wrzesień lub październik. Co do samego rozwiązania szczegółów nie chciał podawać. Stwierdził jedynie, że rozwiązanie będzie unikatowe.
W trakcie kuluarowych rozmów po zakończeniu konferencji starałem się dowiedzieć nieco więcej na temat nowej apki. Będzie nosić nazwę PeoPay i będzie oferowała płatności. Zatem bank kończy z dwiema oddzielnymi aplikacjami do bankowania i płacenia. Aplikacja będzie korzystała z biometrii zarówno na urządzeniach z systemem iOS jak i Android. Odciskiem palca będzie można nie tylko logować się, ale także autoryzować przelewy czy płatności.
Przeczytajcie także: Teraz Uber dowiezie Wam także jedzenie
Kolejnym krokiem ma być przygotowanie nowego internetowego serwisu transakcyjnego. Prawdopodobnie jednak klienci dostaną do niego dostęp dopiero w przyszłym roku. Wiadomo, że będzie przystosowany do korzystania na urządzeniach z różną wielkością ekranu, a więc przygotowany zostanie w technologii responsywnej. Bank na razie nie zamierza rezygnować z oddzielnej aplikacji na tablety.
Natomiast Luigi Lovaglio zdradził też plany na temat nowego podejścia banku do procesu sprzedaży kredytów hipotecznych. Z jego słów wynika, że Pekao chce znanym sobie klientom zaoferować uproszczony sposób składania wniosków o hipoteki. Będą mieli wstępnie wyliczoną zdolność kredytową, wniosek złożą przez internet i online dostaną decyzję. Później będą musieli tylko dostarczyć potrzebne dokumenty. Jeżeli Pekao wcieli słowa prezesa w życie, to będzie, wydaje mi się, pierwszym bankiem na polskim rynku oferującym rozwiązanie, które dotąd znane jest tylko z kredytów konsumpcyjnych.