Klienci Aliora spragnieni technologicznych nowinek muszą uzbroić się w cierpliwość
Kiedyś bank ten przodował w wyścigu na nowości. Ale ostatnio, zakopany w fuzje i przejęcia dał się wyprzedzić konkurencji, a w niektórych segmentach nawet się cofnął. Mam na myśli choćby aplikację mobilną, z której kiedyś korzystali firmowi klienci Meritum, ale utracili ją po fuzji z Aliorem i muszą zadowolić się archaicznym serwisem „light".
Wygląda na to, że nadrabianie zaległości zajmie Aliorowi jeszcze trochę czasu. Zdaniem jego prezesa Wojciecha Sobieraja nowy serwis transakcyjny oraz aplikacja mobilna pojawią się najwcześniej pod koniec roku. – Chciałbym, aby klienci dostali dostęp do tych narzędzi na gwiazdkę. Jeżeli nie uda się nam tego zrobić w listopadzie, pewnie będziemy w stanie zaoferować je dopiero w I kw. przyszłego roku – powiedział podczas zakończonej przed chwilą konferencji prasowej.
To oznacza, że klienci Aliora najwcześniej pod koniec bieżącego roku dostaną także możliwość korzystania z płatności mobilnych HCE. Do tego czasu nie będą też mogli wykonywać przelewów na numer telefonu realizowanych w trybie online za pośrednictwem systemu Blik.
Sobieraj powiedział także, iż Alior będzie w grupie pierwszych banków, które zapewnią obsługę wniosków w ramach programu 500 plus, zarówno poprzez serwis transakcyjny jak i oddziały. Prezes Aliora liczy także, iż banki będą mogły brać udział w dystrybucji środków z tego programu. - Nie widzę sensu zatrudniania teraz kilku tysięcy pracowników pomocy społecznej, którzy będą zajmować się wypłatami pieniędzy. Można to zrobić lepiej, oszczędzając przy tym kilkaset milionów złotych rocznie, które przewidziano na obsługę programu – stwierdził Wojciech Sobieraj.
Z wypowiedzi prezesa Aliora wynika także, że bank ten pracuje nad nowymi produktami przeznaczonymi dla klientów korzystających z programu 500 plus. Konkretów na razie nie zdradził.