Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Przybywa chętnych do wydawania kart kredytowych, ale rynek nie rośnie

Już nie tylko firmy pożyczkowe chcą odebrać bankom część biznesu kartowego. Wejść w ten segment zamierza także Grupa Lew, znana z sieci punktów kasowych

Na 8 marca 2016 r. zaplanowano konferencję prasową, podczas której Grupa Lew ma zaprezentować swoją nową ofertę. Z zaproszenia wynika, że będą to karty kredytowe oraz usługi umożliwiające elektroniczne opłacanie rachunków z karty kredytowej. Biuro prasowe spółki niestety nie chce zdradzić więcej szczegółów na ten temat zapewniając, że wszystko zostanie wyjaśnione podczas planowanego spotkania z dziennikarzami.

Grupa Lew już kilka miesięcy temu zapowiadała, że chce wprowadzić na rynek rachunek płatniczy, który w zamierzeniach ma konkurować z kontami osobistymi oferowanymi przez banki. W nomenklaturze spółki produkt ten ma nosić nazwę miniBill. Natomiast zapowiedź wejścia na rynek kart kredytowych to coś nowego.

Przeczytajcie także: Rośnie zadłużenie na kartach kredytowych. Jest najwyższe od 2012 roku

Nowością nie jest natomiast to, że coraz więcej firm niebankowych zamierza wydawać kredytówki. Kilka dni temu pisałem o planach, jakie w tym zakresie ma Vivus, największa firma w Polsce udzielająca chwilówek. Zresztą to nie jedyna instytucja pożyczkowa zainteresowana kartami kredytowymi. Możliwość ich wydawania analizuje również Provident.

Firmy pożyczkowe, jeśli chciałyby wydawać karty kredytowe samodzielnie, musiałyby najpierw uzyskać zezwolenie na działalność w charakterze krajowej instytucji płatniczej, wydawane przez Komisję Nadzoru Finansowego. Tu Grupa Lew ma przewagę, czy też może lepiej powiedzieć, jest krok przez instytucjami pożyczkowymi, gdyż zezwolenie takie już od dłuższego czasu posiada.

Przeczytajcie także: Na rynku jest już 27,6 mln kart zbliżeniowych

Po obniżce prowizji od transakcji bezgotówkowych kartami, będącej przychodem banków, wydawanie kart kredytowych opłaca się o wiele bardziej niż wydawanie debetówek. Umożliwia bowiem zarabianie nie tylko na transakcjach, ale także na odsetkach od zadłużenia. Na razie jednak sprzedaż kart kredytowych na rynku nie rośnie. – Obserwujemy, że niektórym bankom udaje się sprzedawać więcej kart kredytowych. Ale wzrost ten jest rekompensowany spadkiem sprzedaży w innych instytucjach – powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej.

KATEGORIA
KARTY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies