I dzieje się tak pomimo systematycznego spadku liczby kredytówek w Waszych portfelach
Z opublikowanych dziś przez Komisję Nadzoru Finansowego danych wynika, że na koniec grudnia ubiegłego roku użytkownicy kart kredytowych byli zadłużeni za ich pomocą na kwotę 13,1 mld zł. To oznacza, że po raz pierwszy od maja 2012 roku wartość ta przekroczyła 13 mld zł i jest najwyższa od stycznia 2012 r. W listopadzie 2015 r. zadłużenie na kredytówkach wynosiło 12,9 mld zł.
Co ciekawe, dzieje się to w sytuacji, gdy jednocześnie liczba aktywnych kart kredytowych spada. Co prawda w III kw. ubiegłego roku nieco wzrosła w porównaniu z końcem czerwca, ale w porównaniu z końcem 2014 r. była niższa o prawie 200 tys. sztuk i wynosiła 5,862 mln. Spadkowy trend obserwowany jest od IV kw. 2009 r., kiedy w portfelach mieliście 10,9 mln kart kredytowych.
Dane te wskazują więc najwyraźniej na to, że bankom udaje się przekonać użytkowników kredytówek, by korzystali z nich częściej i wydawali za ich pomocą więcej. Niewątpliwie wpływ na to mogą też mieć niskie stopy procentowe, które zachęcają do korzystania z kredytu, także tego w rachunku karty.
Dane KNF pokazują również systematyczny spadek sieci oddziałów banków. W grudniu 2014 r. liczyła ona niecałe 15,1 tys. placówek. 12 miesięcy później już tylko 14,5 tys. Zatrudnienie w bankowości spadło w tym czasie ze 172,7 tys. do 170,9 tys. osób. Co ciekawe w grudniu ubiegłego roku wzrosło w porównaniu z listopadem o ponad 100 osób.