Obie firmy logistyczne prowadzą zaawansowane prace nad umożliwieniem akceptacji płatności kartami przez dostawców przesyłek
To na razie informacje nieoficjalne, ale potwierdzone w kilku niezależnych źródłach. DPD i InPost wyposażą wkrótce swoich kurierów w przenośne terminale płatnicze, dzięki czemu kupując coś w sklepie internetowym i wybierając płatność przy odbiorze przesyłki, będziecie mogli uregulować ją bezgotówkowo kartą. Biuro prasowe DPD nie chciało skomentować tej informacji. Na odpowiedź z InPostu wciąż czekam. Gdy tylko ją otrzymam, zaktualizuję tekst.
Jeżeli moje źródła się nie mylą, to wydaje mi się, że oba podmioty będą pierwszymi firmami kurierskimi w Polsce przyjmującymi karty przy dostawie przesyłek. Natomiast o tym, że cała branża szykuje się do rozpoczęcia akceptacji kart, wiadomo już od jakiegoś czasu. Serwis Cashless pisał o tym pod koniec ubiegłego roku. Tekst na ten temat możecie znaleźć tutaj.
Wprowadzenie nowej metody płatności wymuszają na kurierach sami klienci, którzy wciąż często, korzystając z e-commerce, wybierają płatność przy odbiorze, ale coraz częściej też chcą uregulować rachunek kartą a nie gotówką. Wyposażenie dostawców w terminale to także korzyści dla firm kurierskich – ich pracownicy nie wożą ze sobą pieniędzy, więc nie ma ryzyka, że zostaną okradzeni albo że sami przywłaszczą sobie część pobranych kwot.
Przeczytajcie także: Millennium rezygnuje z wydawnictwa American Express
Można się dziwić, dlaczego dopiero teraz karciana rewolucja obejmuje firmy kurierskie, bo większość pozostałych branż w gospodarce już dawno otworzyła się na obrót bezgotówkowy. Znacie przecież przykład Biedronki, która tak długo opierała się instalacji terminali w swoich sklepach, czy Poczty Polskiej, która właśnie rozpoczyna przyjmowanie płatności kartami. W przypadku kurierów sprawa jest jednak bardziej skomplikowana.
Chodzi o to, że firma kurierska nie jest sprzedawcą towaru, za który jest zobowiązana pobrać pieniądze w przypadku płatności przy odbiorze. Kurier przyjmujący płatność na terminalu, dla systemu kartowego staje się automatycznie akceptantem. A przecież w praktyce jest nim sklep internetowy. To problem, bo w sytuacji gdyby odbiorca paczki wystąpił z reklamacją w ramach usługi chargeback, to firma kurierska musiałaby zwrócić mu pieniądze przyjęte wcześniej podczas dostarczania paczki. Chargeback jest dostępny dla użytkowników kart z logo MasterCard oraz Visa i zabezpiecza ich przed skutkami niewykonania lub niewłaściwej realizacji zamówienia przez sklep internetowy.
Przeczytajcie także: mBank wchodzi do Inkartu
Z moich informacji wynika, że problem został rozwiązany w najprostszy możliwy sposób, tzn. umowami dwustronnymi zawartymi pomiędzy firmami kurierskimi a sklepami internetowymi. W ramach tych umów odpowiedzialność w przypadku reklamacji przenoszona jest z kuriera na właściciela sklepu. Skuteczny sposób, ale ma wadę polegającą na tym, że aby można było wybrać płatność kartą przy odbiorze w danym sklepie, ten musi najpierw zawrzeć z firmą kurierską odpowiedni kontrakt. A to może wydłużyć nieco upowszechnienie się płatności kartami za zakupy u kurierów.
Z informacji do jakich udało mi się dotrzeć, wynika, że agentem rozliczeniowym, który będzie obsługiwał terminale kurierów InPostu, będzie eCard. Wyposaży ich w ok. 2,5 tys. urządzeń przenośnych Ingenico. Wkrótce mają rozpocząć się szkolenia z obsługi urządzeń. Wygląda więc na to, że w szczycie zakupów przed świętami Bożego Narodzenia będziecie już mogli zapłacić kurierowi InPostu kartą. Wcześniej firma ta zainstalowała już terminale w swoich paczkomatach.
Nieco mniej wiadomości mam odnośnie do projektu realizowanego przez DPD. Prawdopodobnie jednak jest zaawansowany, nawet bardziej niż w przypadku InPostu, więc wdrożenia można spodziewać się jeszcze szybciej. Wydaje mi się, że oba podmioty szybko znajdą naśladowców wśród innych firm kurierskich.