Bank planuje wprowadzenie do sprzedaży bezstykowych kredytówek jeszcze przed wakacjami
Bank ING może nie należy do największych wydawców kart kredytowych w Polsce, ale na pewno jest znaczącym graczem na tym rynku. Jak wynika z najświeższego raportu Cashless na temat kart kredytowych, klienci Śląskiego mieli ich w portfelach w ubiegłym kwartale ponad 220 tys. sztuk. I boli ich, czemu dają wyraz m.in. w mejlach przesyłanych do redakcji Cashless, że wciąż nie mogą za ich pomocą płacić zbliżeniowo. ING wydaje bowiem wyłącznie stykowe kredytówki. Ale to się wkrótce zmieni.
Jak informuje biuro prasowe Śląskiego, jeszcze w I poł. bieżącego roku bank zamierza rozpocząć sprzedaż kart kredytowych z funkcją zbliżeniową. Fakt, że dotąd nie było to możliwe, wynika, jak to określono "z przyczyn technologicznych". Dzięki temu wdrożeniu bank przestanie być jedynym na polskim rynku niewydającym zbliżeniowych kart kredytowych. Co ciekawe ING wydaje zbliżeniowe karty debetowe – na ok. 3 mln debetówek Śląskiego ponad 2,7 mln jest już bezstykowa.
Tymczasem jak wynika ze wspomnianego raportu na temat kart kredytowych, na koniec ubiegłego roku banki komercyjne miały wydanych ponad 6,2 mln kart kredytowych – o ok. 100 tys. mniej niż we wrześniu 2017 r. Zdecydowana większość z nich – prawie 5 mln sztuk, pozwala już na transakcje bez wkładania plastiku do terminala płatniczego. Największym wydawcą kart kredytowych w Polsce pozostaje PKO BP – w grudniu 2017 r. miał ich ponad 900 tys.