Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Blockchain może powstrzymać handel "krwawymi diamentami"

Firmy na całym świecie szukają nowych sposobów wykorzystania technologii łańcucha bloków

Największy na świecie pod względem wartości producent diamentów, firma De Beers, zamierza uruchomić w 2018 roku system śledzenia dystrybucji i zakupu diamentów począwszy od ich wydobycia, poprzez kolejne etapy sprzedaży, oparty o technologię blockchain. Celem De Beers jest weryfikacja autentyczności diamentów i upewnienie się, że nie pochodzą one ze stref konfliktu, w których klejnoty mogą służyć do finansowania wojen – informuje Reuters.

Przeczytajcie także: Nowa aplikacja Euro Banku dostępna już na iOS

Przedstawiciele De Beers twierdzą, że blockchain może uzupełnić istniejące już metody weryfikacji pochodzenia kamieni i zapewnić skuteczny sposób śledzenia drogi diamentów z Afryki do Europy. Program wdrożony został pilotażowo, ale jak informuje De Beers, spotkał się z ogromnym zainteresowaniem wielu firm handlujących diamentami na całym świecie.

Blockchain to zdecentralizowana i rozproszona baza danych służąca do księgowania transakcji. Te z kolei zapisywane cyfrowo za pomocą klucza kryptograficznego są dostępne publicznie, chociaż strony transakcji mogą pozostać anonimowe. Taka transakcja uznawana jest za bezpieczną, ze względu na to, że każda modyfikacja zostawia ślad w rejestrze. Podstawą działania kryptowalut takich jak Bitcoin są właśnie transakcje w oparciu o blockchain.

Przeczytajcie także: PKO uruchamia kantor internetowy

Ale blockchain to nie tylko kryptowaluty. Wiele instytucji bankowych stara się za pomocą tej technologii usprawnić swoje działanie i poprawić kontakt z klientem. W Polsce na przykład trwają prace nad stworzeniem tzw. trwałego nośnika. Chodzi o sposób wysyłania przez banki do klientów informacji o zmianach np. tabeli opłat za karty czy rachunki w taki sposób, by ten nawet po zamknięciu konta nadal miał dostęp do tych dokumentów. Zdaniem UOKiK wiadomość wysyłana w systemie transakcyjnym nie spełnia takich kryteriów.

Bankowcy pracują więc nad sektorowym rozwiązaniem tego problemu opartym właśnie o blockchain. W lipcu 2017 roku PKO BP poinformował też, że przetestuje platformę umożliwiającą weryfikację oraz poświadczanie dokumentów właśnie dzięki technologii zdecentralizowanej bazy danych. O zastosowaniu blockchain myśli także GPW, o czym mogliście przeczytać w tym tekście.

KATEGORIA
INNI NAPISALI
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies