Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Polisy życiowe na bezdomnych, fałszowanie dokumentacji medycznej, włoskie skutery z polskimi rejestracjami... PIU pokazał raport o fraudach

W 2023 r. wykryto w Polsce 37 tys. przypadków wyłudzeń odszkodowań, dzięki czemu udaremniono nienależne wypłaty na kwotę 452 mln zł

Polska Izba Ubezpieczeń opublikowała raport na temat przestępczości ubezpieczeniowej. Podaje w nim, że w 2023 r. wykryto w Polsce 37 tys. przypadków wyłudzeń odszkodowań, dzięki czemu udaremniono nienależne wypłaty na kwotę 452 mln zł. W porównaniu z 2022 r. oznacza to wzrost o 18 proc., jeśli chodzi o liczbę wykrytych prób wyłudzeń i 11 proc., jeśli chodzi o ich wartość.

Przeczytajcie także: Od bota na Messengarze można kupić także AC

Ponad 9,8 tys. przypadków dotyczyło ubezpieczeń na życie, na łączną kwotę 62,8 mln zł. Ogółem w ubezpieczeniach na życie wykryte przestępstwa stanowiły w 2023 r. 0,39 proc. wypłaconych świadczeń.

Co drugie przestępstwo dotyczyło leczenia szpitalnego lub operacji chirurgicznej – to co do zasady drobniejsze sprawy, ale dzięki postępującej informatyzacji sektora medycznego i możliwości dostępu do historii leczenia ubezpieczyciele coraz szybciej i skutecznej są w stanie weryfikować roszczenia klientów i eliminować dotychczasowe metody działania sprawców. Za przykład takiego wyłudzenia może posłużyć próba uzyskania świadczenia z tytułu operacji usunięcia wyrostka robaczkowego u klienta, który już dawno wyrostka nie ma.

PIU przytacza też historię kreatywnego pielęgniarza, który z racji wykonywanego zawodu miał nieograniczony dostęp do dokumentacji medycznej. Przerabiał więc dokumenty medyczne w programach graficznych, zastępując dane realnych pacjentów danymi członków swojej rodziny, którzy byli objęci ubezpieczeniem grupowym. W ten sposób wyłudził 10 świadczeń na 11 tys. zł oraz próbował wyłudzić kolejne 16 odszkodowań na kwotę 65 tys. zł.

Znacznie większą wagę mają szkody dotyczące zgonów – to one odpowiadają za ponad połowę wartości ujawnionych przestępstw, choć ilościowo to zaledwie co 15. wykryty fraud. Swoisty biznes zorganizowała sobie na tym pewna właścicielka baru. Próba oszustwa została wykryta, gdy kobieta zgłosiła się po odszkodowanie po śmierci swojego rzekomego pracownika. Jak się okazało, był to człowiek bezdomny, bezrobotny, nadużywający alkoholu i po próbie samobójczej. Kobieta nie była w stanie dostarczyć żadnych dokumentów, np. karty zgonu. Poproszona o dowody zatrudnienia denata oświadczyła, że jednak był on jej partnerem życiowym, a nie pracownikiem. Ujawniono także, że podpis zmarłego ubezpieczonego na dokumentach ubezpieczeniowych był sfałszowany. Podobnie jak podpisy dwóch kolejnych rzekomych pracowników baru. Również ich sytuacja osobista i zawodowa była zbliżona do sytuacji zmarłego.

Przeczytajcie także: PZU zamyka portal Cash

Jeśli chodzi o ubezpieczenia majątkowe, to skala wykrywanych przestępstw jest większa niż w ubezpieczeniach życiowych. W minionym roku było to 27 tys. przypadków, na łączną kwotę 389,33 mln zł. Dominują sprawy dotyczące ubezpieczeń komunikacyjnych (72 proc. w liczbie, 79 proc. w wartości). Ogółem wartość wykrytych przestępstw to 1,4 proc. wypłat z ubezpieczeń majątkowych.

Ubezpieczyciele obserwują zmiany w metodach stosowanych przez wyłudzających. Rośnie m.in. udział obcokrajowców zaangażowanych przez grupy przestępcze jako kierujący pojazdami i poszkodowani w celowo powodowanych kolizjach. Grupy przestępcze urządzają "polowania" na trasach szybkiego ruchu i w miejscach "kolizjogennych", np. na rondach. Nasila się też zjawisko wynajmowania osobom trzecim leasingowanych pojazdów luksusowych, które ulegają szkodom, np. podczas nielegalnych wyścigów.

Co ciekawe, zorganizowane grupy przestępcze z krajów, w których koszty ubezpieczeń są dużo wyższe niż w Polsce, rejestrują i ubezpieczają na naszym rynku swoje pojazdy, które są używane wyłącznie za granicą. Dotyczy to nawet skuterów. Informacje na temat miejsca i sposobu użytkowania tych pojazdów są zatajane przy zawieraniu takich umów, a pojazdy są rejestrowane na firmy lub obywateli z Polski. W rezultacie niektóre np. włoskie miasta są wręcz zdominowane przez pojazdy z polskimi rejestracjami.

Dzięki bazie danych Ubezpieczeniowego Fundusz Gwarancyjnego udaje się wykrywać coraz więcej wątpliwych przypadków dzięki możliwości porównywania okoliczności i cech szkód zgłaszanych do różnych ubezpieczycieli. W latach 2021-2023 na podstawie zgromadzonych tam danych do dodatkowej weryfikacji mogło zostać skierowanych 11,7 tys. polis OC, z których zgłoszono po cztery szkody, blisko 8,5 tys. polis, z których zgłoszono pięć i więcej szkód, czy 1,4 tys. pojazdów, które uległy dwóm szkodom całkowitym z OC. Ok. 2,5 tys. pojazdów o wartości ponad 200 tys. zł uległo szkodzie całkowitej lub zostało zgłoszonych jako skradzione w ciągu pierwszy 30 dni od zawarcia umowy AC.

PIU przytacza kilka ciekawych przypadków prób wyłudzeń z ubezpieczeń majątkowych, jak np. roszczenie na 1 mln zł z ubezpieczenia upraw. Rolnik zgłosił szkodę polegającą na uszkodzeniu 300 ha uprawy przez grad. Gdy pracownik zakładu ubezpieczeń pojechał na pole zaledwie 3 godziny po zgłoszeniu (bez umówienia terminu), okazało się, że trwają zbiory, a szkody gradowej nie stwierdzono.

Inny przypadek dotyczył kierowcy wozu strażackiego, który uszkodził pojazd zderzając się z drzewem. Ponieważ nie miał autocasco, umówił się z kolegą na spisanie oświadczenia, iż przyczyną zdarzenia było zajechanie drogi pojazdowi uprzywilejowanemu przez pojazd osobowy, a uderzenie wozu o drzewo miałoby być wynikiem reakcji obronnej strażaka. Aby ukryć przekręt, strażacy usunęli z pojazdu wideorejestrator, a także zapis monitoringu z budynku OSP oraz poprosili mieszkańców okolicznych miejscowości o usunięcie zapisów monitoringu z ich domów.

– Dla ograniczenia tego typu przestępczości ogromne znaczenie ma brak przyzwolenia społecznego. Uświadamiamy, że przestępstwa ubezpieczeniowe przynoszą szkodę wszystkim korzystającym z ochrony ubezpieczeniowej, wpływając na wzajemne zaufanie klientów i zakładów ubezpieczeń – komentuje Andrzej Maciążek, wiceprezes PIU. – Przestępczość ubezpieczeniowa to nie tylko sfingowane zdarzenia organizowane przez wyspecjalizowane grupy przestępcze. To także drobne oszustwa "uczciwych" obywateli, m.in. zgłaszanie przy okazji prawdziwej szkody innych wcześniejszych uszkodzeń, których nie obejmowała umowa ubezpieczenia – zaznacza.

Zakłady ubezpieczeń dysponują coraz lepszymi metodami, by w sprawach budzących wątpliwości dokładnie ustalić okoliczności zdarzenia, współpracują między sobą, ale też z policją, by ograniczyć skutki przestępstw. Dzięki temu rośnie skala udaremnionych prób wyłudzeń.

Fot. Maciej Bednarek

KATEGORIA
UBEZPIECZENIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies