W tym tygodniu okaże się, czy poprawka zakładająca obniżenie do 0 proc. prowizji od transakcji kartami debetowymi trafi do Sejmu
Mowa o poprawce do ustawy o usługach płatniczych, przygotowanej w resorcie rozwoju. Zakłada ona, że interchange, czyli prowizja jaką właściciele sklepów odprowadzają do banków z tytułu płatności przyjętych kartami, zostanie obniżona w przypadku transakcji debetówkami z obecnego poziomu 0,2 proc. do 0 proc. Szczegóły znajdziecie tutaj.
Przeczytajcie także: Propozycja budowy polskiej karty trafiła do pięciu firm
Poprawka została już wysłana do konsultacji społecznych a z nieoficjalnych informacji wynika, że Ministerstwo Rozwoju używa jej jako straszaka, by przymusić banki oraz organizacje płatnicze do tzw. samoregulacji. Miałaby ona polegać na dobrowolnej rezygnacji przez te instytucje z interchange od transakcji kartami w urzędach administracji publicznej. Gdyby się na to zdecydowały, ministerstwo od forsowania poprawki jest gotowe odstąpić.
Związek Banków Polskich wysłał do MR pismo, w którym stanowczo protestuje przeciwko obniżaniu interchange do 0 proc. Jednocześnie zadeklarował, że w ciągu kilku tygodni jest w stanie zaprezentować program znacznej redukcji kosztów obsługi kart w urzędach. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.
Przeczytajcie także: Banki chcą kasacji wyroku w sprawie interchange
Z moich informacji wynika jednak, że takie załatwienie sprawy nie satysfakcjonuje strony rządowej. Po pierwsze, nie chce ona słyszeć o znacznym zredukowaniu kosztów obsługi transakcji kartami w administracji, domaga się całkowitej rezygnacji przez banki z interchange od płatności w urzędach. Po drugie, nie chce czekać na to kilka tygodni. Wybrano już bowiem 200 gmin, w których w najbliższym czasie ma zostać przeprowadzony pilotaż terminali płatniczych. Ich obsługa, zgodnie z zamysłem MR, ma być bezpłatna zarówno dla petentów jak i urzędów. Jeżeli banki nie zrezygnują z interchange od transakcji, nie wiadomo, kto miałby pokrywać jej koszt.
Moje źródło twierdzi więc, że resort rozwoju postawił bankowcom ultimatum: albo do końca bieżącego tygodnia zadeklarują rezygnację z interchange od transakcji kartami w urzędach, albo poprawka obniżająca tę prowizję do zera od wszystkich płatności kartami debetowymi, a więc także tych w prywatnych sklepach, trafi do Sejmu. Mają ją zgłosić posłowie rządzącego ugrupowania. Jeżeli do tego by doszło, a parlament przyjąłby takie rozwiązanie, Polska stałaby się pierwszym krajem na świecie, gdzie interchange byłaby zerowa. W takiej sytuacji banki będą musiały kompletnie zmienić model biznesowy wydawania i obsługi kart płatniczych.