Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
ZBP: w ciągu kilku tygodni przedstawimy projekt redukcji kosztów obsługi kart w urzędach

To odpowiedź bankowców na pomysł obniżenia prowizji interchange od kart debetowych do zera, której kategorycznie się sprzeciwiają

Kilka dni temu Ministerstwo Rozwoju przygotowało poprawkę do nowelizacji ustawy o usługach płatniczych, zgodnie z którą stawka interchange od transakcji kartami debetowymi ma zostać obniżona do 0 proc. z obecnych 0,2 proc. Poprawka została przesłana do konsultacji społecznych. Z moich informacji wynika, że propozycja ta to próba wpłynięcia na wydawców kart, by zdecydowali się zrezygnować ze swoich przychodów od płatności kartami w administracji publicznej.

Wygląda na to, że nacisk ze strony resortu rozwoju może odnieść zamierzony skutek. Świadczy o tym treść stanowiska Związku Banków Polskich, przygotowanego w ramach konsultacji społecznych wspomnianej poprawki. Z pisma, do którego udało mi się dotrzeć, wynika, że - jak można było się domyślić - związek jest stanowczo przeciw poprawce. Organizacja uzasadnia też, dlaczego należy od zmiany odstąpić. Następnie ZBP przedstawia swoją propozycję rozwiązania kwestii kosztów akceptacji kart w administracji publicznej. Ale po kolei.

Przeczytajcie także: 5 firm zaproszonych do budowy polskiej karty

ZBP pisze, że optymalną stawką interchange w Polsce jest poziom 0,7 proc. Argumentuje, że stawka w takiej wysokości została przedstawiona w Programie Redukcji Opłat Kartowych opracowanym pod auspicjami Narodowego Banku Polskiego jeszcze w 2012 roku. Zdaniem ZBP obecny poziom opłaty, czyli 0,2 proc., znacznie uszczuplił przychody wydawców kart, a całkowita rezygnacja z interchange spowoduje dalszy spadek rentowności ich obsługi. Będzie to niekorzystne dla klientów, którzy już teraz, w wyniku poprzednich obniżek, stracili bezpłatny dostęp do wielu produktów.

ZBP argumentuje także, iż poprzednie obniżki stawek interchange nie przyniosły zamierzonego przez ustawodawcę efektu, czyli większego niż standardowy przyrostu liczby i wartości transakcji bezgotówkowych. W wyniku obniżek prowizji banki musiały zmienić model biznesowy dla wydawnictwa i obsługi kart poprzez poszukiwanie nowych źródeł przychodów w innych obszarach. Działania te miały za zadanie pokrycie kosztów związanych z produkcją, personalizacją i wysyłką kart do klientów a także z obsługą dokonywanych nimi transakcji. W praktyce zapłacili za to klienci w postaci innych opłat.

Przeczytajcie także: Konta przelewem na razie nie uruchomicie

Dalej czytam w stanowisku związku, że dalsze ograniczanie interchange niesie ryzyko, iż banki nie będą mogły wspierać rozwoju płatności bezgotówkowych, ponieważ zabraknie na to środków. Brak jakichkolwiek przychodów z transakcji bezgotówkowych może zupełnie zatrzymać rozwój płatności bezgotówkowych, w tym również wdrażanie najnowszych technologii płatniczych, w którym to obszarze Polska jest jednym z liderów w Europie. Natomiast obowiązujące obecnie stawki prowizji, czyli 0,2-0,3 proc. odpowiednio dla transakcji debetówkami i kredytówkami, nie są barierą dla firm pragnących rozpocząć przyjmowanie płatności kartami, gdyż w praktyce ich głównymi kosztami są dziś wydatki na dzierżawę terminala.

Istotnym argumentem ZBP jest także to, że obniżenie interchange do zera będzie czynnikiem dyskryminującym inne instrumenty płatnicze, szczególnie w środowisku e-commerce. Akceptanci mogą bowiem rezygnować z przyjmowania płatności pay by linkami, czy Blikiem, gdzie prowizje będą mogły występować. Będzie to zjawisko niekorzystne dla konsumentów. Wpłynie również negatywnie na budowę krajowego schematu płatniczego, która będzie wiązała się z istotnymi inwestycjami ze strony banków. Brak perspektywy zwrotu z inwestycji nie będzie czynnikiem wspierającym taki projekt.

Przeczytajcie także: Już nie chcecie punktów w programach lojalnościowych?

Na koniec ZBP podkreślił, że w związku z tym, iż po stronie rządu istnieje priorytet budowy sieci akceptacji instrumentów bezgotówkowych w administracji publicznej, należałoby zawrzeć porozumienie pomiędzy stroną rządową a sektorem prywatnym w tej sprawie. Bankowcy zdeklarowali wzięcie na siebie wiodącej roli w zakresie opracowania i doprowadzenia do takiego porozumienia. ZBP napisał także, że rozpoczął już konsultacje z bankami i organizacjami płatniczymi w celu samoregulacji obniżającej wszelkie koszty związane z obsługą transakcji w urzędach. Finał tych konsultacji ma być znany w ciągu kilku tygodni.

Moim zdaniem dokładnie o to chodzi resortowi rozwoju. Nie na rękę mu jest obniżanie interchange do zera. Wówczas straci możliwość zaoferowania stawki np. 0,1 proc. dla transakcji tzw. polską kartą, do utworzenia której prze. Byłby to najlepszy argument do tego, by przekonać akceptantów do przyjmowania płatności nowym instrumentem. Bankowcy mają więc duże szanse, by odwieść MR od forsowania poprawki. Pytanie, czy deklarowany przez nich kilkutygodniowy okres na opracowanie samoregulacji nie jest zbyt długi. Wyraźnie widać, że MR stało się bardzo niecierpliwe.

KATEGORIA
TEMAT DNIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies