Projektowi zbiletem.pl przyjdzie konkurować z takimi graczami, jak SkyCash, moBiLET czy mPay
Do wygody korzystania z biletów na przejazdy komunikacją miejską w aplikacji mobilnej nie muszę Was chyba przekonywać. Aby je kupić, nie trzeba mieć przy sobie gotówki, szukać kiosków czy automatów wydających papierowe kartoniki. Ponadto pozbywacie się ryzyka, że bilet zapodzieje się w głębi kieszeni, gdy akurat kontroler o niego poprosi. Problem w tym, że większość osób korzystających regularnie z komunikacji miejskiej kupuje bilety długookresowe. A tych w większości miast nie można załadować do aplikacji.
Z problemem tym od dłuższego czasu próbują sobie z lepszym lub gorszym skutkiem poradzić operatorzy płatności zdalnych. Teraz wyzwanie podejmuje nowy podmiot na tym rynku, czyli zbiletem.pl. To serwis internetowy powiązany z aplikacją mobilną, który pozwala na załadowanie do niej biletów długookresowych. Aby skorzystać z usługi, wystarczy wejść na stronę zbiletem.pl i po wykonaniu prostej rejestracji (podajecie imię i nazwisko, numer telefonu oraz numer PESEL) wybrać i kupić bilet.
Płatności można dokonać za pomocą karty lub przelewu typu pay by link. Transakcje obsługuje PayU. Następnie należy zainstalować aplikację na smartfonie i ściągnąć na nią kupione wcześniej bilety, co po podaniu numeru telefonu w apce odbywa się automatycznie. W razie kontroli pokazujecie kod QR z aplikacji. W przypadku rozładowania baterii w telefonie wystarczy podać kontrolerowi swój numer PESEL.
Ale jest parę problemów. Po pierwsze zasięg serwisu jest na razie skromniutki. Korzystać z niego mogą mieszkańcy ledwie pięciu miast: Włocławka, Inowrocławia, Nysy, Rzeszowa i Tomaszowa Mazowieckiego. Administrator usługi zapewne będzie działać na rzecz szybkiego powiększenia tego grona, ale póki co skorzystają z niej nieliczni.
Po drugie, zastanawiam się, po kiego grzyba proces zakupowy skomplikowano tak, że aby go przejść w całości, należy skorzystać z dwóch kanałów, czyli przeglądarki internetowej i aplikacji? Przecież całość może odbywać się wyłącznie w apce. Oczywiście i w obecnej sytuacji można kupić bilet korzystając wyłącznie ze smartfona, bo strona zbiletem.pl została przygotowana w technologii RWD, umożliwiającej jej dostosowanie się do wielkości ekranu urządzenia. Ale to niepotrzebna komplikacja, a inne przykłady pokazują, że odwoływanie się do strony internetowej jest kompletnie zbędne.
Pojawia się także jeszcze jedno pytanie. Bilety miesięczne dostępne są już w takich aplikacjach jak SkyCash, moBiLET, CallPay i mPay. Łącznie obsługują one mobilną sprzedaż biletów długookresowych w kilkudziesięciu miastach w Polsce. Pisałem o tym tutaj. Po co więc zaśmiecać sobie smartfona kolejną aplikacją, skoro bilet można mieć na innej, wygodniejszej i bardziej funkcjonalnej, obsługującej nie tylko komunikację miejską, ale także pociągi czy parkingi?
Nie chcę pomysłodawcom zbiletem.pl zabierać szans, ale wydaje mi się, że póki co ciężko będzie im wygrać z konkurencją. Chyba że uda się im rozszerzyć sieć współpracujących miast o duże aglomeracje, takie jak Warszawa, Kraków, Poznań czy Trójmiasto. Nadzieje na to są jednak niewielkie. Żaden z tych samorządów na razie nie zezwala na kupowanie biletów miesięcznych przez aplikacje, co jest utrapieniem operatorów takich jak SkyCash czy moBiLET. Trudno więc przypuszczać, że nowemu graczowi uda się to, o co starzy wyjadacze mający już relacje z tymi samorządami zabiegają bezskutecznie od dawna.