Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Blackcatcard. Zobaczcie nową fintechową usługę rodem z Malty

Blackcatcard chciałaby być może konkurować z Revolutem. Jednak jej polityka cenowa oraz braki w funkcjonalności sprawiają, że będzie to trudne

Blackcatcard to usługa oferowana przez spółkę Papaya, zarejestrowaną na Malcie i posiadającą wydaną tam licencję instytucji pieniądza elektronicznego. Firma podlega więc nadzorowi finansowemu od 2012 roku i może świadczyć swoje usługi na terenie całej Unii Europejskiej. Jest członkiem schematów SWIFT oraz SEPA umożliwiających przelewy międzynarodowe i posiada licencję pozwalającą na wydawanie kart z logo Mastercard.

Przeczytajcie także: Nowa inwestycja The Heart

Usługa Blackcatcard od kilku miesięcy jest intensywnie promowana w internecie m.in. w Polsce, stąd niektórzy z Was mogli zobaczyć jej reklamę np. na Facebooku. Trzon oferty stanowi bezpłatne konto w euro, aplikacja mobilna (dostępna na urządzenia z systemem Android oraz iOS) oraz darmowa karta płatnicza w wersji wirtualnej i plastikowej. Klienci mogą bezpłatnie wykonywać przelewy na konto w dowolnym kraju Unii Europejskiej i wybierać gotówkę z bankomatów do kwoty 200 euro. Po przekroczeniu limitu opłata wynosi 1 proc. kwoty transakcji.

Operator Blackcatcard pobiera jednak prowizję w wysokości 3,5 proc. za doładowanie karty, a do tego dość wysokie opłaty od klientów, którzy nie korzystają z jego usług aktywnie. Pobierze więc na przykład 15 euro, jeśli przez pół roku na koncie nie będzie żadnej transakcji. A jeśli będziecie chcieli zamknąć rachunek przed upływem dwóch miesięcy od jego uruchomienia zapłacicie 2 euro. W zamian pojawia się jednak moneyback w wysokości nawet 2,2 proc. Ale zasady jego działania nie są dla mnie do końca jasne.

Przeczytajcie także: Program Rewards już dla wszystkich planów Revoluta

Blackcatcard zakłada się i aktywuje za pośrednictwem aplikacji mobilnej. W trakcie tego procesu należy zweryfikować swoją tożsamość wykonując zdjęcie swojego dowodu osobistego a także selfie. Z opinii zamieszczonych przez użytkowników w Google Play wynika jednak, że są z tym problemy. Aplikacja nie obsługuje języka polskiego i często nie rozpoznaje polskich znaków, np. w nazwiskach czy adresach. Stąd wielu klientom nie udaje się usługi aktywować.

Zanim więc założycie swoją Blackcatcard, powinniście zastanowić się, czy jest ona Wam potrzebna, a jeżeli już się na nią zdecydujecie – uzbroić się w cierpliwość podczas rejestracji. A może ktoś z Was korzysta już z tej usługi i może podzielić się swoją opinią na jej temat? Jeżeli tak, to będę zobowiązany za kilka słów w komentarzu pod tekstem albo w wiadomości e-mail: jacek.uryniuk@cashless.pl.

KATEGORIA
FINTECHY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies