Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
ING wycofuje Qlipsa, ale bankowcy nie stawiają na nim jeszcze krzyżyka. Na razie padł ofiarą priorytetów

ING deklaruje, że w przyszłości może wrócić do prac nad Qlipsem, o ile zwiększy się liczba wystawców faktur zainteresowanych korzystaniem z niego

W weekend w serwisie Cashless mogliście przeczytać tekst o zmianach w ofercie zaplanowanych przez ING. Jedną z nich jest wycofanie ze sprzedaży usługi Qlips, która pozwala na płatności tzw. jednym kliknięciem za wystawiane systematycznie faktury np. za telefon czy za kablówkę. System opracowany został przez Związek Banków Polskich i działa w oparciu o infrastrukturę Invoobill 2.0 autorstwa KIR-u.

Przeczytajcie także: ING zmienia opłaty i wycofuje Qlipsa z oferty

Jak powiedział mi rzecznik prasowy ING Piotr Utrata, bank zdecydował się wycofać usługę z oferty ze względu na niskie zainteresowanie nią ze strony klientów. – Wynika ono przede wszystkim z małej liczby wystawców faktur, którzy chcą za pomocą Qlipsa przyjmować płatności za swoje usługi – mówi przedstawiciel ING. Dodał, że nie jest wykluczone, iż w przyszłości bank powróci do oferowania Qlipsa. Pod warunkiem jednak, że zwiększy się w sposób znaczny zainteresowanie korzystaniem z tej usługi zarówno po stronie klientów indywidualnych jak i korporacyjnych.

Co to oznacza dla przyszłości Qlipsa? Biuro prasowe KIR-u podkreśliło, że firma dostarcza tylko infrastrukturę do Qlipsa, czyli system Invoobill 2.0. Ten ma być nadal rozwijany. Przypomnę, że w porównaniu z Invoobillem pierwszej generacji „dwójka” ułatwia aktywację usługi – wszystko można zrobić zdalnie a nie jak wcześniej, kontaktując się osobiście z wystawcą faktur. Po pomyślnym przejściu tego procesu klient otrzymuje informacje o zbliżających się płatnościach bezpośrednio w bankowości elektronicznej. Jednym kliknięciem może bezpiecznie, tanio i szybko uiścić należność.

Przeczytajcie także: Alior udostępnił aplikację swojego kantoru

Natomiast zdaniem Wojciecha Pantkowskiego ze Związku Banków Polskich powolny start usługi Qlips to efekt wielu wdrożeń, jakie banki z Polski muszą przeprowadzić ze względu na regulacje krajowe i europejskie. Mowa np. o dyrektywach PSD II, AML, PAD czy polskich przepisach produkowanych przez parlament jak te o split payment czy dotyczące projektu Witraż (zmiany w numeracji rachunków i sposobie płatności na rzecz administracji skarbowej). Przedstawiciel ZBP liczy, że banki zintensyfikują prace nad Qlipsem, gdy uporają się z wdrożeniami regulacyjnymi. A wówczas powinno znaleźć się także więcej wystawców faktur zainteresowanych korzystaniem z Qlipsa.

KATEGORIA
KONTA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies