Bank Śląski pokazuje kierunek, w którym prawdopodobnie ewoluować będą aplikacje mobilne banków
„Bankujesz – zyskujesz" to program lojalnościowy ING Banku Śląskiego, który funkcjonuje już od dłuższego czasu. Dotąd jednak korzystanie z niego nie było możliwe z poziomu aplikacji mobilnej. Po ostatniej aktualizacji to się zmieniło.
Klikając w pole programu lojalnościowego w aplikacji możecie zobaczyć liczbę zgromadzonych punktów oraz listę transakcji, dzięki którym je otrzymaliście. Bank premiuje bowiem wydatki poczynione za pośrednictwem karty płatniczej wydanej do rachunku.
Najciekawiej jest jednak w momencie, kiedy zdecydujecie się sprawdzić ofertę produktów dostępnych w programie. Wówczas aplikacja automatycznie przełączy Was na stronę internetową zbudowaną w technologii responsywnej (RWD), a więc dostosowującą się do wielkości ekranu urządzenia, na jakim jest otwierana.
Dlaczego o tym piszę? Bo chyba w tym kierunku ewoluować będzie bankowość mobilna. Prosta aplikacja instalowana na smartfonie służyć będzie do logowania oraz wykorzystania tzw. natywnych funkcji smartfona, jak np. modułu zbliżeniowego służącego do płatności mobilnych.
Natomiast bardziej skomplikowane operacje, takie jak przelewy czy zakupy, odbywać się będą za pośrednictwem strony responsywnej. Takie rozwiązanie oznacza, że aplikacja będzie mogła być prosta i niewymagająca ciągłych aktualizacji jak dziś, a więc i tańsza. Przedstawiciele Śląskiego mówili mi zresztą kilka tygodni temu, że właśnie taki pomysł mają na bankowość mobilną przyszłości. Pytanie, czy inni pójdą w tym samym kierunku.
I jeszcze jedno. Takie aplikacje bankowe, które przekierowywały użytkowników do przeglądarki, były u nas swego czasu popularne. Tyle że wówczas kierowały do strony light, a więc odchudzonej wersji tradycyjnej witryny internetowej. Korzystanie z tego było koszmarem w porównaniu z tym, co dziś oferują aplikacje.
Na razie korzystanie z banku na stronie RWD też jest dalekie od ideału. Aby kupić coś z programu lojalnościowego w Śląskim trzeba przejść długi proces transakcyjny, od podawania adresu dostawy po płatność przelewem. Na smartfonie wciąż jest to trudne, mimo że strona dostosowuje się do wielkości jego wyświetlacza. Mam więc nadzieję, że zanim aplikacje zostaną zastąpione serwisami RWD, ich tzw. user experience zostanie poprawiony. Specjaliści ze Śląskiego zapewniają, że docelowo ich klienci nie będą zauważać przejścia między aplikacją a RWD.