"Wymarzone konto" weszło do oferty Raiffeisen Polbanku wiosną tego roku. Bank zaskoczył rynek gwarancją, której przy okazji udzielił klientom. Obiecał im, że nigdy nie zmieni najważniejszych warunków finansowych prowadzenia tego konta.

A zatem prowadzenie rachunku jest bezpłatne, podobnie jak przelewy i wypłaty ze wszystkich bankomatów w kraju. Trzeba zapłacić jedynie za użytkowanie karty – 3 zł miesięcznie. Za to środki gromadzone na rachunku są oprocentowane. Wysokość odsetek uzależniona jest od aktualnych stóp procentowych w Polsce.

Przeczytajcie także: • Karty przedpłacone, II kw. 2015 r. - raport Cashless

Klienci najwyraźniej uwierzyli w gwarancję. Do tej pory otworzyli prawie 200 tys. rachunków. Jak podaje biuro prasowe banku, 95 tys. w okresie od kwietnia do czerwca tego roku. Zaznacza jednak, że nie wszystkie zostały otwarte przez nowych klientów. Część założyli dotychczasowi, którzy zamienili swój stary rachunek na "Wymarzone konto". Tak duża liczba pozwoliła mu zdobyć tytuł najpopularniejszego rachunku w Polsce w II kw. 2015 r.

Drugie pod tym względem okazało się "Konto z lwem direct", oferowane przez ING Bank Śląski. Otwarto 76 tys. takich rachunków. "Konto z lwem direct", podobnie jak "Wymarzone", jest bezpłatne. Darmowe są przelewy oraz wypłaty ze wszystkich krajowych bankomatów. Wydana do niego karta debetowa kosztuje 7 zł miesięcznie. Wystarczy jednak wykonać nią transakcje bezgotówkowe na kwotę min. 300 zł miesięcznie, by i tej prowizji uniknąć.

Śląski, podobnie zresztą jak Raiffeisen, intensywnie promuje swój rachunek spotami telewizyjnymi. W reklamach wskazuje między innymi na aplikację mobilną, za pomocą której można kontem zarządzać. A apka Śląskiego należy do krajowej czołówki.

Przeczytajcie także: • Aplikacje mobilne banków, II kw. 2015 r. - raport Cashless

Na trzecim miejscu zestawienia najpopularniejszych rachunków w II kw. 2015 r. znalazło się "Konto 360" Millennium. Bank deklaruje, że prowadzenie rachunku, korzystanie z wydanej do niego karty, wszystkie przelewy oraz wypłaty z bankomatów mogą być bezpłatne. Pod warunkiem wszakże, iż co miesiąc na rachunku księgowany będzie przelew zewnętrzny w wysokości min. 1000 zł oraz dokonana zostanie co najmniej jedna transakcja bezgotówkowa kartą. W przeciwnym razie prowizje się pojawią, np. za prowadzenie rachunku 8 zł miesięcznie.

Millennium, tak jak konkurenci, promuje "Konto 360" w telewizyjnych reklamach. Zachęca do jego otwierania aplikacją mobilną na smartwatche. A trzeba powiedzieć, że póki co to jedyna na polskim rynku aplikacja bankowa na zegarki, przeznaczona dla klientów indywidualnych.

"Konto 360" nieznacznie wyprzedziło "Konto zawsze darmowe" Banku Pocztowego. W tym przypadku w II kw. otwarto ponad 57 tys. rachunków. Pocztowy był pierwszym bankiem w Polsce, który udzielił klientom gwarancji bezpłatności. Później poszedł w jego ślady wspomniany Raiffeisen Polbank.

Pocztowy zapewnia swoich klientów, że do końca świata nie będzie pobierał opłat za prowadzenie rachunku. Karta debetowa kosztuje 5 zł miesięcznie, ale prowizji można się pozbyć wykazując się minimalną aktywnością. To znaczy, że trzeba dokonać transakcji bezgotówkowych plastikiem na kwotę min. 300 zł miesięcznie.

Przeczytajcie także: • Klienci Meritum dostaną nowe numery rachunków i stracą aplikację

Na piątym miejscu zestawienia najpopularniejszych rachunków II kwartału uplasowało się "Konto osobiste" Orange Finanse. Samo konto jak i wydana do niego karta są bezpłatne tak jak i bankomaty ale tylko wskazanych sieci, między innymi Euronetu. OF otworzyło 53 tys. kont osobistych.

Z kolei na szóstym miejscu znalazło się "Konto Godne Polecenia" BZ WBK, które zyskało ponad 50 tys. nowych otwarć. Czołową siódemkę zamyka "Konto osobiste" w T-Mobile Usługi Bankowe - w okresie od kwietnia do czerwca otwarto ok. 40 tys. takich rachunków.

Zestawienie najpopularniejszych kont osobistych w II kw. bieżącego roku powstało na podstawie odpowiedzi banków na ankiety wysłane w tej sprawie. Pytałem o liczbę nowych otwarć najpopularniejszych rachunków w ich ofercie w tym okresie. Podane liczby nie muszą więc oznaczać, że banki zwiększyły bazy klientów o takie liczby, jak podały. Nie uwzględniają bowiem one klientów zamykających rachunki czy też zamieniających jedno konto na inne.

Pozostałe banki z krajowej czołówki nie chciały podzielić się ze mną liczbami na temat otwarć rachunków. Wnioskuję więc, że najprawdopodobniej w ich przypadku nie są one ogromne. Wydaje mi się zatem, że uprawnione jest twierdzenie, iż wymienione tu 7 rachunków to najpopularniejsze konta w Polsce w II kw.