Rozwiązanie pozwala oszczędzać na kosztach przewalutowania transakcji w zagranicznych sklepach stacjonarnych i internetowych
Z informacji biura prasowego wynika, że w przyszłym tygodniu do oferty mBanku ma wejść zapowiadana od kilku tygodni usługa wielowalutowa. Dziś na stronie internetowej instytucji pojawiła się informacja, że korzystać z niej będą mogli nie tylko posiadacze standardowych kart debetowych, ale także tych wydanych do kont Intensive i Aquarius. mBank podkreśla jednak, że początkowo dotyczyć to będzie wyłącznie użytkowników plastików z logo Visy. Dopiero w przyszłości planowane jest rozszerzenie dostępności usługi na karty Mastercarda.
Usługa wielowalutowa umożliwia oszczędzanie na kosztach transakcji zagranicznych. Po jej aktywowaniu i zapewnieniu środków na powiązanych rachunkach walutowych płatności bezgotówkowe lub wypłaty z bankomatów są rozliczane z kont w euro, dolarach czy funtach. Karta automatycznie wykrywa walutę transakcji i obciążą odpowiedni rachunek. W przypadku mBanku początkowo będą to mogły być rachunki w euro, frankach szwajcarskich, funtach brytyjskich i dolarach amerykańskich. Później ich lista ma być rozszerzona m.in. o japońskie jeny, chorwackie kuny, węgierskie forinty i korony (czeskie, duńskie i norweskie).
Karty wielowalutowe stają się standardem na polskim rynku. Obecnie znajdują się w ofercie większości banków z czołówki w tym m.in. Santandera, PKO, Pekao, Aliora, Euro Banku, Credit Agricole czy ING. Do ich popularności przyczyniły się same banki wprowadzając wysokie prowizje od transakcji zagranicznych. To z kolei dało szansę na zaistnienie takim podmiotom jak Revolut czy Curve, które oferują karty do tanich płatności zagranicznych. Aby uchronić się przed utratą klientów na rzecz takich firm, banki muszą walczyć kartami wielowalutowymi.