Operator apki wprowadza do niej preautoryzację płatności kartami
Uber rozesłał do użytkowników aplikacji komunikat na temat zmiany zasad rozliczania płatności za kursy. Zmiany obowiązują od stycznia i dotyczą wszystkich klientów. Od teraz Uber korzystać będzie z tzw. preautoryzacji transakcji kartą bankową. A to oznacza, że środki na rachunku będzie blokować już w momencie zamawiania przejazdu.
Jak firma pisze w komunikacie do klientów, nowe zasady obowiązują we wszystkich polskich miastach, w których działa Uber. Blokada środków pojawi się na rachunku w chwili zamówienia przejazdu i będzie widoczna jako oczekująca. Natomiast pieniądze zostaną pobrane po zakończeniu kursu. Jeśli zaś odwołacie przejazd albo ostateczna kwota za usługę będzie różna od zablokowanej, początkowa preautoryzacja zostanie odwołana. Niestety na odblokowanie środków trzeba będzie poczekać nawet kilka dni.
Preautoryzacja to nic nowego w branży płatniczej. Usługa jest stosowana od dawna na przykład przez wypożyczalnie samochodów czy hotele. Niemniej jej wprowadzenie przez Ubera oznacza zmianę na niekorzyść klientów, którzy będą musieli w niektórych sytuacjach czekać na odblokowanie środków a w spornych sytuacjach dreptać do banku, by je wyjaśniać. Wprowadzenie preautoryzacji może też mieć jeszcze jedną przykrą konsekwencję – brak możliwości zamówienia Ubera w trakcie przerw technicznych w bankach. Te często planowane są w weekendowe noce, gdy imprezowicze wracają właśnie z klubów.