W Wielkiej Brytanii po dziesięciu godzinach podróżowania z pasażerami, kierowcy Ubera będą musieli odpoczywać co najmniej przez sześć godzin
Uber zapowiedział, że współpracujący z nim brytyjscy kierowcy od przyszłego tygodnia będą musieli robić co najmniej sześciogodzinne przerwy w pracy. Będą obowiązkowe, a aplikacja przestanie proponować kierowcy dodatkowe kursy, gdy będzie on zalogowany dłużej niż dziesięć godzin – podał dzisiaj Reuters.
Amerykańska firma wprowadza nowe zasady pod naciskiem działających w Wielkiej Brytanii związków zawodowych krytykujących jego model biznesowy oraz obawiając się wprowadzanych w tym kraju zmian legislacyjnych. Sytuacja Ubera jest trudna, odkąd władze Londynu postanowiły odebrać mu pozwolenie na prowadzenie działalności w tym mieście.
Sam Uber zapewnia, że w grudniu 2017 r. tylko 8 proc. z 50 tys. współpracujących z nim kierowców pracowało dłużej niż 60 godzin tygodniowo. Średnio każdy korzystający z aplikacji Ubera przewoźnik pracował 30 godzin tygodniowo. Firma zapowiada także, że w najbliższym czasie wprowadzi inne istotne zmiany w sposobie działania aplikacji.
Jak wiecie, zasady funkcjonowania firm kojarzących kierowców z pasażerami mają zmienić się także w Polsce. Przygotowany przez resort infrastruktury projekt ustawy jest oceniany, jako korzystny dla przeciwnych Uberowi korporacji taksówkowych. Więcej o tym możecie przeczytać tutaj.