Brzoska: Rozpoczynamy pilne prace nad dołączeniem naszych paczkomatów do sieci click&collect eBay
Wystarczyły dwa zdjęcia zamieszczone na Facebooku przez Rafała Brzoskę, prezesa InPostu, by w mediach zaroiło się od domysłów na temat planów polskiego króla paczkomatów.
15 czerwca biznesmen zamieścił na swoim profilu w portalu społecznościowym dwie fotografie z logo eBay’a, jednego z największych na świecie serwisów aukcyjnych. Jedną podpisał prowokacyjnie: „Here it is:) jest mega plan na UK i całą Europę”.
Przeczytaj także: Nowa promocja BOŚ Banku. Czy są haczyki?
I zawrzało. Pojawiły się przypuszczenia, że InPost, który w Wielkiej Brytanii ma w dużej części niewykorzystaną sieć tysiąca paczkomatów, znalazł wreszcie sposób, aby to zmienić i podpisał umowę z gigantem odpowiadającym za wolumen 200 mln paczek dostarczanych rocznie tylko do samej Wielkiej Brytanii.
Na razie InPost zintegrował swoje strony www w Wielkiej Brytanii zarówno z serwisem eBay, jak i z Amazonem. Dlaczego? – To jest rozwiązanie kierowane do e-sklepów, które oferują swoje produkty na obu platformach. Ostatnio eBay deklarował chęć rozszerzenia form dostawy na Wyspach o sieci click&collect – wyjaśnia Brzoska.
Click&collect to forma sprzedaży, polegająca na tym, że klient zamawia produkt w internecie a następnie samodzielnie odbiera go we wskazanym punkcie lub paczkomacie.
Brzoska dodaje, że opcja dostarczania paczek z eBay'a do ponad 1000 paczkomatów InPost w Wielkiej Brytanii byłaby naturalnym ruchem i doskonałym uzupełnieniem formy dostawy dla milionów Brytyjczyków kupujących online. Dokładnie tak wygląda współpraca InPostu z Allegro w Polsce czy z Banzai we Włoszech (największą tamtejszą platformą e-commerce).
Przeczytaj także: Nowa wielowalutowa karta od Pekao
Wygląda zatem na to, że na razie InPost nie ma żadnej umowy z eBay, a jedynie przygotowuje się do tego, aby ją ewentualnie w przyszłości podpisać. – Rozpoczynamy pilne prace nad dołączeniem naszej sieci do sieci click&collect eBay – zapowiada enigmatycznie Brzoska. Jego firmie na pewno bardzo się to przyda, bo jak ustaliła Rzeczpospolita, w kwietniu w Wielkiej Brytanii wykorzystywano tylko 3 proc. możliwości tamtejszej sieci paczkomatów InPostu.