Operator zapewnia, że klienci posiadający na jego SIM-ach karty płatnicze będą mogli z nich korzystać do końca ich ważności
NFC Pass to usługa oferowana przez Orange od kilku lat i umożliwiająca wgranie na kartę SIM w smartfonie zbliżeniowej karty bankowej. Dzięki temu posiadając odpowiedni aparat telefoniczny wyposażony w antenę zbliżeniową NFC można płacić smartfonem bezstykowo w terminalach POS podobnie jak plastikową kartą Mastercarda lub Visy.
Przeczytajcie także: Carrefour wykorzystuje przelewy P2P
Niestety albo stety usługa nie zdobyła na polskim rynku zbyt dużej popularności. Wszystko przez nazbyt skomplikowany proces aktywacji i ograniczoną dostępność. Orange był jednym z dwóch operatorów komórkowych, który ją oferował, a i wśród banków większość nie zdecydowała się na simcentrika postawić. Te, które to zrobiły, stopniowo się z tego wycofały. Z Orange współpracowały w tym zakresie ING, mBank i Orange Finanse. Dwa pierwsze nie sprzedają płatności simcentrycznych już od dawna. OF zdecydował o tym kilka tygodni temu, gdy do oferty wprowadził konkurencyjne i prostsze rozwiązanie, czyli Android Pay.
W związku z powyższym, jak informuje biuro prasowe francuskiego telekomu, dziś i jutro do wszystkich klientów, którzy zaakceptowali regulamin NFC Pass, wysłane zostanie wypowiedzenie umowy oraz informacja o zakończeniu świadczenia usługi z dniem 30 września. Orange deklaruje również, że użytkownicy, którzy mają już zainstalowane na SIM-ie karty banków, po zamknięciu NFC Pass nadal będą mogli nimi płacić w sklepach, aż upłynie termin ważności tych kart określony przez banki lub do czasu ich zastrzeżenia.
Przeczytajcie także: Już 85 tys. użytkowników Android Pay w Polsce
Wbrew pozorom informacja o powolnej śmierci simcentrika w Polsce nie jest smutna. W ofertach banków znajdują się już rozwiązania prostsze i bardziej przyjazne klientom. Mam na myśli wspomniane już wyżej płatności Android Pay oraz zbliżeniowe płatności mobilne HCE. W obu przypadkach nie trzeba mieć specjalnej karty SIM, aby móc płacić zbliżeniowo smartfonem, bo dane transakcyjne przechowywane są w chmurze obliczeniowej. Rozwiązania te cieszą się rosnącym zainteresowaniem wśród klientów – na koniec czerwca korzystało z nich ponad 400 tys. osób. Więcej na ten temat w raporcie Cashless.