Do napisania tego artykułu zainspirował mnie jeden z moich redakcyjnych kolegów, który niedawno podczas rozmowy w firmowej kuchni żalił się, że „internet coś słabo chodzi”, a przez to on nie może kupić biletu na pociąg.

Przeczytaj także: Konto w BZ WBK założycie bezpośrednio przez aplikację

Ciężko mi nawet opisać jego zdziwienie, gdy pokazałem mu jak szybko można zarezerwować, kupić i zapłacić za bilet na Intercity za pośrednictwem smartfona. A przecież posiadając odpowiednie aplikacje równie szybko można to zrobić z paroma innymi usługami.

Przeczytaj także: Banki rezygnują z aplikacji na BlackBerry

Aby więc przekonać tych czytelników, którzy preferują jeszcze tradycyjne instrumenty płatnicze do wypróbowania rozwiązań o wiele nowocześniejszych, przygotowałem krótką listę rzeczy, które najłatwiej kupić i zapłacić za nie za pośrednictwem aplikacji mobilnej.

5. Zasilenie karty pre paid

Kiedyś, aby doładować telefon na kartę trzeba było wybrać się do kiosku i kupić paczkę z kodem, który umożliwiał zasilenie komórki. Dziś, aby to zrobić, nie trzeba ruszać się z domowego fotela.

Za pośrednictwem aplikacji np. bankowej, można zrobić to w kilka minut. Wystarczy wpisać numer telefonu, który ma być zasilony, wybrać kwotę doładowania i potwierdzić PIN-em. Tu zrzut z ekranu aplikacji mBanku.

4. Bilet komunikacji miejskiej

Kiosku trzeba było szukać także po to, aby kupić bilet komunikacji miejskiej. Później stało się to nieco łatwiejsze, bo w wielu miastach pojawiły się stacjonarne automaty biletowe, a największe aglomeracje wyposażyły w takie urządzenia również autobusy czy tramwaje. Większość tych maszyn akceptuje również karty bankowe, więc nie trzeba mieć przy sobie gotówki.

Jednak zakup biletu w aplikacji na smartfonie wciąż jest dużo wygodniejszy. Przy tym coraz więcej samorządów sprzedaje w ten sposób również bilety miesięczne. Dowodem zakupu jest dostępny również przy braku połączenia z siecią kod QR. W przeszłość odchodzą więc plastikowe karty z załadowanym miesięcznym czy papierowy kartonik z biletem jednorazowym. Na ilustracji aplikacja mPay.

3. Parking w płatnych strefach

Jedną z największych bolączek kierowców parkujących w centrach miast było do niedawna, oprócz znalezienia wolnego miejsca, również poszukiwanie drobnych na parkomat. Innym utrapieniem była również konieczność ponownego odwiedzania automatu, gdy parkowanie przedłużało się ponad pierwotnie opłacony czas.

Te problemy znikają, gdy za pobyt w płatnej strefie płaci się aplikacją mobilną. Monety nie są potrzebne, a opłatę wnosi się za faktyczny czas parkowania dzięki funkcji START-STOP. Na ilustracji aplikacja moBILET.

2. Bilet na pociąg

Kolejka do kasy na dworcu kolejowym? To bez sensu. Teraz bilety na pociąg kupuje się przez komórkę. To wygodniejsze nawet niż zakup biletów przez internet. Wystarczy wybrać trasę, liczbę biletów oraz miejsce w wagonie i gotowe.

Potwierdzenie zakupu ładuje się w postaci specjalnego kodu do pamięci telefonu, dzięki czemu w razie kontroli nie jest potrzebny dostęp do sieci. Co bardziej konserwatywni mogą sobie wysłać je na adres poczty elektronicznej i wydrukować. Poprzez aplikację na telefonie można kupować bilety kolei podmiejskich, regionalnych i krajowych, ale nie międzynarodowych (za wyjątkiem połączeń do Niemiec, ale wtedy trzeba korzystać z apki DB Navigator). Na ilustracji aplikacja CallPay Kolej.

1. Bilet do kina

Oglądanie filmu w telewizorze jest przyjemne, ale prawdziwi kinomaniacy nie wyobrażają sobie życia bez dużego ekranu. Dzięki aplikacjom mobilnym zarezerwowanie i zakup biletu do kina jest mniej więcej tak skomplikowane, jak przełączenie pilotem kanału w TV. Można nawet wybrać miejsce. Na ilustracji aplikacja SkyCash, w której można kupować bilety m.in. w sieci Multikino.

Zobacz także: 5 nieprawdopodobnych gadżetów, którymi można zapłacić

Zobacz także: 7 najciekawszych kart bankowych na polskim rynku