Udział przelewów ekspresowych nadal będzie rósł, choć w dającej się przewidzieć przyszłości nie zastąpią one tradycyjnego systemu Elixir
Z danych udostępnionych przez KIR wynika, że w listopadzie bieżącego roku w systemie Elixir, służącym do obsługi tradycyjnych przelewów międzybankowych, zrealizowano 181,2 mln transakcji. W tym samym czasie przez system Express Elixir, obsługujący przelewy natychmiastowe, przeszło 46,8 mln transakcji. Oznacza to zatem, że "ekspresy" stanowiły już ok. 20,5 proc. przelewów detalicznych, osiągając tym samym swój najwyższy udział w historii.
To, że liczba przelewów ekspresowych na polskim rynku szybko rośnie, nie jest niczym nowym. Dzieje się tak od dłuższego czasu, a zjawisko przybrało na sile po 2015 r., gdy na rynku pojawił się Blik i jego usługa transakcji na numer telefonu odbiorcy, która korzysta z systemu Express Elixir. Ale nie tylko Blik stoi za wzrostem wykorzystania tego systemu.
– Wśród sprzyjających temu czynników wymieniłbym też m.in. rosnącą dostępność tego typu usługi w bankach – część instytucji oferuje ją bezpłatnie w ramach niektórych pakietów, inne proponują kilka bezpłatnych przelewów ekspresowych miesięcznie itd. Ponadto przelewy ekspresowe pojawiają się w ofercie nowych podmiotów, które dotąd takich usług nie świadczyły – mówi Grzegorz Leńkowski, dyrektor Linii biznesowej płatności natychmiastowe w KIR. W tym miejscu warto wymienić m.in. Pocztę Polską czy Revoluta.
Zdaniem przedstawiciela KIR-u, analizując poprawiające się statystyki systemu Express Elixir, należy pamiętać także o tym, że wpływ na to mają także zmieniające się zachowania klientów. – Rośnie wśród nich świadomość istnienia takiej usługi i zasad korzystania z niej. Na rynek bankowy wchodzi też młode pokolenie klientów, dla których "natychmiastowość" jest ważna – uważa Grzegorz Leńkowski.
Wyliczając udział przelewów ekspresowych w transakcjach międzybankowych należy pamiętać, że systemy Elixir i Express Elixir to niejedyne rozwiązania do przesyłania pieniędzy na polskim rynku. W zakresie przelewów realizowanych w czasie zbliżonym do rzeczywistego są jeszcze systemy Blue Cash (należący do Autopay) oraz Sorbnet, obsługiwany przez bank centralny. W rzeczywistości więc udział "ekspresów" w całości transakcji może być jeszcze wyższy, niż wynika to z naszych obliczeń. Niemniej jednak to systemy zarządzane przez KIR stanowią podstawowe narzędzie do transakcji międzybankowych w Polsce.
Warto też zwrócić uwagę, że choć w liczbie transakcji udział Express Elixira osiągnął znaczący poziom 20 proc., to w wartości transakcji jest on cały czas niski, żeby nie napisać znikomy. W listopadzie przez tradycyjny Elixir przeszły przelewy na łączną kwotę 755,8 mld zł, podczas gdy przez Express Elixir – na 23,4 mld zł. Te drugie stanowiły więc zaledwie ok. 3 proc. całości. To też może tłumaczyć, dlaczego długo jeszcze to właśnie Elixir pozostanie podstawowym systemem do rozliczeń międzybankowych w Polsce. Korzystają z niego firmy do przesyłania pieniędzy między sobą czy wysyłania pensji pracownikom. W takich sytuacjach "natychmiastowość" nie jest wymagana, a realizacja transakcji w czasie kilku godzin, co zwykle zapewnia Elixir, jest wystarczająca.
Jasne jest jednak, że w najbliższej przyszłości popularność systemów natychmiastowych nadal będzie rosła. Decydować o tym będą nie tylko te czynniki, które dziś stanowią o wzroście transakcyjności systemu Express Elixir. – Wpływ na to może mieć także m.in. zmiana wprowadzana właśnie w Unii Europejskiej. Tam klienci już niedługo, dzięki rozporządzeniu dot. płatności natychmiastowych w walucie euro (tzw. IPR), będą mogli korzystać z tego typu przelewów na tych samych zasadach co z tradycyjnych. To przełoży się na statystyki i w mniejszym lub większym stopniu będzie też oddziaływać na nasz rynek. Choćby dlatego, że korporacje międzynarodowe będą przenosić rozwiązania, coraz częściej oparte na płatnościach natychmiastowych w strefie euro, także do naszego kraju – uważa Grzegorz Leńkowski.