We wszystkich urzędach administracji Nowej Południowej Walii, najgęściej zaludnionego stanu Australii, można już płacić mobilnie systemem Android Pay
Jak twierdzi tamtejszy minister finansów, Dominic Perrottet, rząd zdecydował się zaakceptować płatności mobilne, ponieważ około 90 proc. mieszkańców stanu posiada smartfony, a popularność urządzeń z Androidem sprawia, że wybór właśnie tego systemu miał największy sens.
W australijskich urzędach w tym regionie za prawo jazdy, dowody rejestracyjne, podatki, miejskie media etc. można też płacić gotówką i kartami. W tym drugim przypadku klient musi się jednak liczyć z dodatkową opłatą na pokrycie merchant fee. Do tej pory przyjmowane są także czeki, chociaż władze nie ukrywają, że wprowadzanie nowych metod płatności ma wyeliminować z urzędów biurokrację i ten bardzo przestarzały sposób regulowania należności.
Rząd stanowy konsekwentnie realizuje własny program cashless/paperless. Nowa Południowa Walia jest najgęściej zaludnionym stanem Australli ze stolicą w Sydney. Mieszkańcy tego miasta 1 sierpnia pożegnali się z papierowymi biletami w komunikacji miejskiej. W pociągach, autobusach i na promach obowiązuje lokalny system Opal z plastikową kartą zasilaną jak prepaid.
Zastosowanie jednolitego elektronicznego systemu poboru opłat jest pierwszym etapem cyfryzacji płatności. Rząd chce, by w 2017 r. za korzystanie z transportu publicznego można było płacić także bezstykowo kartami płatniczymi.
Także w Polsce trwają prace nad wprowadzeniem płatności bezgotówkowych w urzędach. Pilotaż miał wystartować jesienią tego roku. Kością niezgody jest jednak interchange. Rząd nie chce ponosić dodatkowych opłat. Nie chce także, by obciążano nimi petentów. Z kolei banki nie widzą powodu, by świadczyć usługi za darmo. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.