Cookies to nowa aplikacja twórców niemieckiego mobilnego banku N26, o którym mogliście przeczytać tutaj. Umożliwia ona przelewy P2P, czyli szybkie przekazywanie pieniędzy na konta znajomych, nawet jeśli nie znacie numeru rachunku. Wystarczy numer telefonu albo adres e-mail.

Cookies na uwagę zasługuje dlatego, że już od samego początku oferuje przelewy P2P wszystkim, którzy zainstalują sobie na smartfonie aplikację i posiadają konto w jakimkolwiek niemieckim banku. Serwis TechCrunch podaje, że system współpracuje z 4,5 tys. banków w tym kraju, a jego głównym partnerem jest DKB.

Przeczytajcie także: • Czekacie na HCE w mBanku?

Aplikacja połączona jest bezpośrednio z kontem bankowym, bo podczas rejestracji klient podaje dane logowania na rachunek. Cookies umożliwia więc nie tylko przelewy, ale i na przykład sprawdzenie salda. Użytkownik za darmo może wysłać pieniądze do wybranej osoby lub utworzonej przez siebie grupy oraz zażądać ich zwrotu od innych. Ma do wyboru kilka emotikonów spełniających funkcję wyboru opcji przelewów – jeśli na przykład użyje symbolu błyskawicy, pieniądze trafią na konto znajomego w czasie kilku minut.

Zabezpieczenia? Wszystkie transakcje są potwierdzane poprzez przyłożenie palca do skanera linii papilarnych w smartfonie lub podanie PIN-u. Organizacja zapewnia, że dane potrzebne do wykonania przelewów są kodowane i pozostają na urządzeniu użytkownika. Nie ma do nich dostępu żadna instytucja "trzecia".

Przeczytajcie także: • Zobaczcie jak oszukano Samsung Pay

Jak już wspominałem, apka działa wyłącznie w Niemczech, ale Cookies wkrótce chce pojawić się także w Austrii i Szwajcarii. Aby z niej korzystać, trzeba otrzymać zaproszenie. W tej chwili w kolejce po nie stoi ponad 8 tys. osób.

P2P to narzędzie, które już standardowo trafia do oferty bardziej innowacyjnych banków. W Polsce przelewy takie oferuje kilka instytucji finansowych m.in. mBank, BZ WBK, Millennium, PKO i Śląski, które korzystają przy tym z Blika oraz systemu Express Elixir, zarządzanego przez KIR. Dzięki temu przelewy na telefon realizowane są w czasie rzeczywistym.

Natomiast Cookies pokazuje, z jakim zagrożeniem w najbliższym czasie będą musiały zmierzyć się polskie instytucje finansowe. Jak wiecie polski KNF jest przeciwny tego rodzaju usługom. Regulowane przez niego banki nie mogą więc wykorzystywać technologii określanej jako screen scraping, a umożliwiającej dostęp do rachunku osobistego klienta w innej instytucji. Ale firmy z branży fintech nie muszą się stosować do regulacji KNF, a gdy wejdzie PSD II, banki nie będą mogły im blokować dostępu do swoich rachunków. Pytanie, czy na tym wszystkim zyskają klienci?