Obie firmy, będące liderami w swoich dziedzinach na polskim rynku e-commerce, w dużej mierze zależą od siebie, ale też coraz częściej zaczynają na różnych polach ze sobą konkurować
Biuro prasowe InPostu opublikowało wczoraj informację, w której firma chwali się, że w dwa lata po premierze aplikacji InPost Fresh ma ona już ponad milion pobrań. W apce dostępnych jest ponad 200 tys. różnych produktów, dostarczanych przez ok. 180 dostawców, wśród których znajduje się m.in. Carrefour. Zamówione w apce produkty dostarczane są przez kuriera InPost do domu lub paczkomatu. A można zamawiać produkty z takich kategorii jak artykuły spożywcze, chemia gospodarcza, zdrowie, kosmetyki, artykuły dla dzieci i artykuły dla zwierząt.
InPost Fresh, z rosnącą liczbą partnerów oraz idącą już w setki tysięcy liczbą ofert, staje się powoli dużą platformą typu marketplace, coraz bardziej przypominającą Supermarket dostępny w aplikacji Allegro. A to przecież nie jedyny przykład usługi oferowanej przez InPost, która może być uznana za konkurencyjną dla Allegro. Firma, będąca operatorem największej sieci paczkomatów w Polsce ma już też własny sklep internetowy, choć przyznać trzeba, że jego oferta jest póki co skromna. Pracuje też nad usługami płatniczymi i finansowymi w ramach InPost Pay, które będą konkurencyjne dla Allegro Pay i Allegro Finance.
Allegro ma dziś pozycję niekwestionowanego lidera polskiego e-commerce, której skutecznie broni mimo ponawianych ataków ze strony innych graczy, takich jak Amazon, Shopee czy ostatnio Comarch z serwisem wszystko.pl. Za każdym razem wejście jakiegoś dużego gracza na rynek platform marketplace komentowane jest przez ekspertów jako rzucenie rękawicy właśnie w stronę Allegro.
Do tej pory żadne takie przedsięwzięcie nie zdołało jednak w sposób znaczący zagrozić polskiej platformie. Nie wiem, czy inaczej może być z apką InPost Fresh, której na razie nikt o to nie podejrzewa, ale która dzięki popularności swojego operatora może po cichu wykuć sobie znaczące miejsce w obszarze będącym domeną jednego ze swoich największych klientów, czyli Allegro.
Co ciekawe, w tym samym czasie, gdy InPost wchodzi w buty Allegro, ta druga firma dąży do tego, aby cały proces zakupów internetowych, od zamówienia po dostarczenie przesyłki do klienta, odbywał się pod jej całkowitą kontrolą. Oznacza to konieczność konkurowania także z InPostem w zakresie usług logistycznych. Przypomnę, że niedawno spółka podjęła decyzję o budowie własnej sieci automatów paczkowych. Z najnowszego raportu cashless.pl na temat urządzeń tego typu wynika, że na koniec I kw. 2023 r. Allegro miało już ponad 2,5 tys. takich maszyn. W porównaniu z InPostem, który chwalił się siecią ponad 20 tys. paczkomatów, to wciąż mało. Ale to już znacząco więcej niż miały DHL, Orlen czy Poczta Polska.
Jak to się wszystko skończy? Klienci, rozumiani jako sprzedawcy i kupujący, z jednej strony mogą na tym zyskać, bo nie będą skazani na sprzedawanie i kupowanie wyłącznie na, podejrzewanej o praktyki monopolistyczne, platformie Allegro, czy zamawianie wyłącznie do paczkomatów InPostu. Z drugiej strony warto się zastanowić, czy ma sens rozbudowa wielu sieci automatów, często stojących w niewielkiej odległości od siebie, zaśmiecających przez to przestrzeń publiczną i konkurujących o tych samych klientów.