Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Wreszcie jest aplikacja mobilna Credit Agricole. I to inna niż wszystkie...

Z rozwiązania, które być może jeszcze w marcu znajdzie się na rynku, klienci powinni być zadowoleni, choć fajerwerków w nim nie znajdą

Mam dobrą wiadomość dla klientów banku Credit Agricole w Polsce, którzy z utęsknieniem czekają na aplikację mobilną z prawdziwego zdarzenia. Aplikacja jest już gotowa, a w ciągu trzech najbliższych tygodni powinna znaleźć się w marketach systemów operacyjnych. Z nowego rozwiązania będą mogli korzystać użytkownicy smartfonów z systemami operacyjnymi Android, iOS oraz Windows. Aplikacja jest w pełni natywna.

O tym, że Credit Agricole przygotowuje aplikację mobilną mogliście się dowiedzieć jako pierwsi z tekstu na Cashless. Pisałem na ten temat wiosną ubiegłego roku tutaj. Jesienią mogliście zobaczyć wcześniejszą wersję apki. Tekst o tym znajdziecie tutaj. Od tamtego czasu aplikacja przeszła jeszcze sporo i dziś wygląda zupełnie inaczej niż wtedy. Miałem okazję pobawić się jej finalną wersją.

ekran biały pociety

Pierwsze, co rzuca się w oczy po uruchomieniu aplikacji, to grafika. W rozwiązaniach oferowanych przez większość konkurencji chodzi przede wszystkim o to, żeby nawigowanie po aplikacji było intuicyjne, szybkie i proste. Jak powiedział mi Bartłomiej Dajer z Credit Agricole, także aplikacja jego banku spełnia te kryteria. – Jednak chcieliśmy, aby nasz produkt wyróżniał się czymś na tle konkurencji. Jeżeli nie można zrobić tego za pomocą funkcji, bo większość banków oferuje mniej więcej to samo, postawiliśmy na wygląd – mówi przedstawiciel Credit Agricole.

Przeczytajcie także: Strona IKO już w RWD

Dodał przy tym, iż w trakcie prowadzonych na zlecenie banku badań ankietowani wskazywali, iż aplikacje większości banków są bardzo użyteczne i wygodne, ale korzystanie z nich nie sprawia im przyjemności w takim stopniu, jak używanie innych aplikacji. – Dlatego naszą apkę zaprojektowaliśmy w ten sposób, by podobała się klientom, a korzystanie z niej przypominało używanie innych aplikacji – stwierdził Bartłomiej Dajer.

Na pierwszy rzut oka cel został osiągnięty. Aplikacja została przygotowana w ciemnych kolorach, trochę jak w byłym banku Meritum. W tle widać fotografię miasta, jednak jest ona na tyle zamglona, że nie przeszkadza to w odczytywaniu wyświetlanych na niej komunikatów. W ciekawy sposób rozwiązano umieszczenie informacji na temat poszczególnych produktów – wysuwają się z prawej strony ekranu. Z lewej można w łatwy sposób przedostać się do menu głównego. Pytanie tylko, czy wszystko to nie będzie za ciężkie i w środowisku produkcyjnym nie będzie działać zbyt wolno. To będzie można ocenić, dopiero gdy aplikacja wystartuje.

Pod względem podstawowych funkcji nie ma się do czego przyczepić chociaż widać, że na wdrożenie paru topowych obecnie nowości specjalistom z Credit Agricole zabrakło czasu. Bartłomiej Dajer zresztą tego nie ukrywa. – Mogliśmy dalej pracować nad wkładaniem kolejnych funkcji, ale wtedy pewnie nigdy nie doczekalibyśmy się startu. Postanowiliśmy więc dać klientom to co już mamy i później pracować nad rozwojem aplikacji – powiedział przedstawiciel Credit Agricole.

Przeczytajcie także: Klienci mBanku już mogą logować się odciskiem palca

Klienci od pierwszego dnia będą więc mogli wykonywać przelewy wewnętrzne i zewnętrzne, zakładać lokaty (bank planuje wprowadzić promocyjną lokatę z oprocentowaniem w wysokości 3 proc. w skali roku), doładowywać telefony, dokonywać przelewów z wykorzystaniem kodów QR, itd. Zaufanie urządzenia, nadanie mobilnego kodu PIN oraz aktywacja aplikacji zabierać powinna nie więcej niż kilka minut. Przy tym w odróżnieniu od aplikacji mBanku czy PKO nie trzeba będzie korzystać przy tym z kodu aktywacyjnego przekazywanego drogą głosową przez call center. Wszystko odbywa się na smartfonie.

Zgodnie z rozpisaną mapą rozwoju aplikacji już na przełomie czerwca i lipca Credit Agricole planuje wprowadzić do niej podgląd kredytów. Ale znacznie więcej dużych zmian powinno być jesienią. Wówczas do apki trafi system płatności mobilnych Blik także z przelewami na numery telefonów innych użytkowników, przelewy ekspresowe, możliwość zaciągania pożyczek gotówkowych i płatności za bilety komunikacji miejskiej i parkingi przy współpracy ze SkyCash. W dalszej kolejności bank planuje wprowadzić płatności HCE oraz logowanie odciskiem palca dla użytkowników urządzeń z systemami Android i iOS.

Z rzeczy, które przeszkadzają mi w aplikacji Credit Agricole, najbardziej doskwiera mi brak przycisku "start", który zabierałby mnie z dowolnego miejsca do ekranu startowego aplikacji. Wiele rozwiązań konkurencyjnych banków taki przycisk posiada i często z niego korzystam.

Przeczytajcie także: Alior: nowa aplikacja raczej nie w tym roku

Aplikację dla Credit Agricole przygotowała lubelska firma Finanteq, forsująca koncepcję superwalleta. Polega ona na tym, że apka bankowa staje się nie tylko narzędziem dostępu do konta w banku, ale i instrumentem pozwalającym na zakupy bezpośrednio z poziomu bankowości. Stąd planowana w przyszłości obecność w aplikacji SkyCash, oferującego m.in. mikropłatności za usługi miejskie.

Jak mówi Dobromir Piekarski, prezes spółki Finanteq, jego firma dostarcza bankom gotowe rozwiązanie portfelowe, co ułatwia wdrożenie. Dzięki niemu dostępne są płatności nie tylko SkyCash, ale i innych operatorów, jak moBiLET czy CallPay.

Credit Agricole jest jednym z ostatnich banków komercyjnych na polskim rynku, który nie oferuje aplikacji mobilnej. W tym gronie jest jeszcze Bank Pocztowy, Deutsche Bank czy banki samochodowe, takie jak Toyota Bank czy VW Bank Direct. Niedawno opuścił je BOŚ Bank. Instytucja ta zaproponowała aplikację przypominającą nakładkę, która przy próbie wykonania bardziej skomplikowanej czynności przełącza użytkownika do serwisu przeglądarkowego.

KATEGORIA
TEMAT DNIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies