Po ostatniej aktualizacji aplikacja mobilna moBiLET została wyposażona w funkcję doładowania konta pay by linkiem z poziomu smartfona, z tym że hasło jednorazowe, którym autoryzowane są transakcje, automatycznie przepisuje się z SMS-a w formatkę przelewu. Użytkownikowi pozostaje jedynie tapnięcie zatwierdzające doładowanie konta.
To o wiele wygodniejsze rozwiązanie niż próba zasilenia konta pay by linkiem w sposób tradycyjny. W tej sytuacji po otrzymaniu SMS-a należy wyjść z aplikacji, przeczytać SMS-a z banku i zapamiętać bądź zapisać hasło jednorazowe, a następnie wrócić do apki i wpisać cyfry w odpowiednie miejsce. Konia z rzędem temu, komu uda się to za każdym razem.
Stąd doładowywanie cyfrowych portmonetek w ten sposób nie było popularne. A użytkownicy aplikacji mobilnych, takich jak SkyCash czy właśnie moBiLET, albo doładowywali swoje konto płatnicze poprzez pay by link wykonywany z komputera albo przez kartę bankową podpiętą do aplikacji. Z informacji przekazanych mi przez przedstawiciela SkyCash wynika jednak, że po udostępnieniu klientom możliwości doładowywania konta pay by linkiem z automatycznym wpisywaniem hasła jednorazowego liczba osób korzystających z tego rozwiązania szybko rośnie. Oczywiście kosztem konkurencyjnych metod zasilania.
Jak widać sukces tego rozwiązania nie uszedł uwadze konkurencji, która pomysł skopiowała. Są jednak niewielkie różnice między sposobem doładowywania konta w SkyCash i moBiLET. W SkyCash użytkownik dostaje możliwość zapamiętania hasła i loginu do banku, dzięki czemu transakcja jest jeszcze szybsza i łatwiejsza. Ale to pewne ryzyko dlatego jest tylko opcją, na którą użytkownik może, ale nie musi się decydować. W moBiLET takiej opcji nie ma.
Zauważyłem też ciekawostkę. Gdy w ubiegłym roku SkyCash wprowadzał funkcję doładowywania aplikacji pay by linkiem z poziomu smartfona, wśród akceptowanych metod płatności był Blik. Dziś już go nie ma. Jest za to w moBiLET. Ciekawe dlaczego zniknął ze SkyCash. Z drugiej strony może to i dobrze, bo wpisywanie kodu Blik generowanego przez aplikację bankową na tym samym smartfonie, na którym doładowywuje się aplikację płatniczą, jest jeszcze bardziej karkołomne, niż przepisywanie ręcznie hasła jednorazowego z SMS-a.
I jeszcze jedno. Od dawna mówi się, że wirtualne portmonetki jako źródło pieniądza, nie przyjęły się na polskim rynku. Powodem miało być to, że ludziom nie chciało się, czy też nie pamiętali o regularnym doładowywaniu konta. Przykład SkyCash i moBiLET zdaje się dowodzić, że faktyczną przyczyną tego stanu rzeczy nie była koncepcja wirtualnej portmonetki tylko brak wygodnej i natychmiastowej metody jej doładowywania.
