O zaawansowanych pracach nad taką aplikacją poinformowała londyńska firma Plutus. Nie określono precyzyjnie terminu debiutu nowego rozwiązania. Padła jednak deklaracja, że nastąpi to w tym roku. Najważniejszą jego cechą będzie możliwość dokonywania płatności bitcoinami zbliżeniowo. Aplikacja będzie bowiem wykorzystywać moduł NFC zainstalowany w nowoczesnych smartfonach. Moduł ten umożliwia np. znane na naszym rynku zbliżeniowe płatności mobilne HCE, wprowadzane na rynek przy udziale organizacji płatniczych MasterCard i Visa.

Przeczytajcie także: • HCE w BZ WBK tylko dla dorosłych

Przedstawiciele Plutusa uważają, że na korzyść ich aplikacji przemawiać będzie możliwość wykorzystania istniejącej już infrastruktury terminali płatniczych, w których płaci się kartami bezstykowymi. Wszystkie te terminale (wyliczono, że na całym świecie jest ich już 32 mln) mają mieć możliwość przyjmowania płatności aplikacją Plutusa.

Aplikacja będzie działać na platformie Ethereum, będącej jednocześnie językiem programowania. Każda transakcja wykonana za jej pomocą ma być przeliczana z bitcoinów na walutę, w której przyjmuje zwykle płatności akceptant, a więc np. na dolary, euro czy złote.

Przeczytajcie także: • SkyCash rezygnuje z PIN-u przy mikropłatnościach

Na razie nie znamy więcej szczegółów, ale na pierwszy rzut oka pomysł wygląda na ciekawy. Możliwość płacenia bitcoinami w każdym sklepie, w którym stoi terminal zbliżeniowy, na pewno mogłaby wpłynąć na popularyzację kryptowaluty. Pojawia się jednak pytanie, co na wykorzystanie istniejącej infrastruktury powiedzą organizacje płatnicze. O tym, że nie muszą przyjąć takiej informacji z entuzjazmem, pokazuje przykład polskiego Blika, który również chciałby inicjować płatności zbliżeniowo.

Choć terminale płatnicze należą do ich operatorów a nie MasterCarda czy Visy, to jednak część zawartej w nich technologii została opracowana przez te wielkie firmy. Jej wykorzystanie wymaga więc ich zgody, o co nie jest łatwo. Blik jak na razie nie oferuje transakcji zbliżeniowych właśnie ze względu na kwestie praw do technologii.

Źródło: MPT