BNC10 to hiszpański startup fintechowy, który obsługiwał klientów także z Polski
Hiszpański startup BNC10 zdecydował o zawieszeniu swojej działalności. Jak poinformowano za pośrednictwem firmowego bloga, przez minione trzy lata nie udało się osiągnąć założonych celów, które pozwoliłyby utrzymać usługi BNC10 w obecnym kształcie. – Postanowiliśmy zatrzymać się w naszej podróży – napisano.
Klienci zachowają dostęp do aplikacji jeszcze przez dwa miesiące. Niemniej jednak fintech rekomenduje, aby zgromadzone pieniądze jak najszybciej wydać lub przelać na inne konto bankowe. Po 19 lipca o przelew swoich środków trzeba będzie prosić mailowo.
Warto zwrócić uwagę, że w komunikacie pożegnalnym zespół BNC10 zaznacza, że przejrzysta, zrównoważona i niezawodna alternatywa dla tradycyjnej bankowości jest dziś potrzebna bardziej niż kiedykolwiek. – Dlatego spodziewamy się, że wkrótce wrócimy silniejsi – napisano. List zaś kończy się stwierdzeniem: "dziękujemy i do zobaczenia wkrótce". Z deklaracji tych wynika, że zespół BNC10 prawdopodobnie nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Czas pokaże, czy rzeczywiście uda mu się za jakiś czas zaproponować coś nowego.
BNC10 to fintechowy startup rodem z Hiszpanii, który chciał podążyć drogą wyznaczoną przez Revoluta i zrobić międzynarodową karierę. Spółka zarejestrowana w Barcelonie obsługiwała klientów z całej Unii Europejskiej, w tym z Polski. Jak mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl, podstawą jej oferty był bezpłatny rachunek płatniczy z hiszpańskim numerem IBAN oraz karta płatnicza Mastercard, wirtualna albo plastikowa, a wszystko powiązane z aplikacją mobilną na urządzenia z Android oraz iOS.