Niektóre z poszkodowanych aktorek utraciły nawet 500 tys. zł
Polska Agencja Prasowa podała w dzisiejszej, porannej depeszy informację o kilku aktorkach teatralnych i filmowych, które w ostatnich tygodniach oszukano z zastosowaniem ataku "na policjanta". Biuro prasowe Komendy Stołecznej Policji potwierdziło, że zaobserwowano zmianę grupy docelowej przestępców. Podejrzewa się, że to efekt akcji edukacyjnej prowadzonej wśród seniorów. Ci mają być coraz bardziej świadomi zagrożeń, nie dają się nabrać na tego typu ataki, a liczba przestępstw "na policjanta" wśród nich ma spadać. Prawdopodobnie dlatego przestępcy na swój cel obrali gwiazdy filmowe i teatralne.
Metoda oszustwa "na policjanta" jest znana od wielu lat. Przestępcy dzwonią do swoich ofiar i stosując różnego rodzaju zabiegi socjotechniczne wmawiają im, że pady ofiarą ataku hakerskiego, a ich pieniądze zgromadzone na rachunku bankowym są zagrożone. Dalej tłumaczą, że są z policji i pomogą uchronić oszczędności przed złodziejami. Instruują, że należy je przelać na wskazany rachunek. Jeśli ofiara zdecyduje się na to, przestępcy wypłacają środki lub przelewają je dalej, a następnie znikają.
Z depeszy PAP-u wynika, że wśród ofiar metody "na policjanta" jest sporo aktorek. Nazwisk nie podano, ale napisano, że jedną z nich jest np. gwiazda sensacyjnych filmów Patryka Vegi. Kwoty pieniędzy przekazanych przestępcom robią wrażenie. W niektórych przypadkach to nawet pół miliona złotych. Sprawę prowadzi warszawska prokuratura.
Podejrzewa się, że za wszystkimi atakami na aktorki stoi ta sama grupa przestępcza. Dlatego planowane jest scalenie wielu postępowań w jedno i wystąpienie o międzynarodową pomoc prawną, gdyż złodzieje dzwonili z telefonów zarejestrowanych w Wielkiej Brytanii.
Co ciekawe niedawno kilka znanych osób informowało publicznie, że próbowano je oszukać w ten sposób i apelowało do fanów o ostrożność. Wśród nich były m.in. Lara Gessler, Agnieszka Hyży czy Anna Lewandowska.
Źródło: PAP