Aby kupić NNW dla dziecka przez internet, wystarczy wypełnić formularz i opłacić składkę
Temat zakupu ubezpieczenia NNW dla dziecka stanowi zwykle stały punkt pierwszej po wakacjach szkolnej wywiadówki, a większość rodziców ma na ten cel zarezerwowaną kwotę we wrześniowym budżecie. Choć ubezpieczenie to nie jest obowiązkowe, od lat szkolne NNW jest tak postrzegane i wiele osób decyduje się na zakup. Nie każdy jednak wie, że tego rodzaju polisę może kupić samodzielnie, nie wychodząc z domu. Podpowiadamy, jak to zrobić.
Już od kilku lat dominujący model dystrybucji, w którym dzieci były ubezpieczane w ramach umowy grupowej, wspólnej dla całej placówki, zaczął ustępować modelowi indywidualnemu, w którym rodzic sam decyduje, w jakiej firmie i na jaką sumę ubezpieczy swoje dziecko. Sam, a raczej na podstawie polecenia agenta – bo to agenci są główną siłą napędową sprzedaży szkolnych NNW, nawet tych kupowanych przez rodziców zdalnie w zaciszu swojego domu.
Obecna sytuacja epidemiczna sprawiła, że taki model zakupu NNW jeszcze zyskał na znaczeniu. Coraz więcej rodziców decyduje się na zakup indywidualnego ubezpieczenia, zwykle online. Bez wychodzenia z domu można kupić indywidualne ubezpieczenie NNW dla dziecka w takich firmach jak: Alianz, Axa, Aviva, Bezpieczny, Compensa, Generali, InterRisk, Link4, Nationale-Nederlanden, PZU, Signal Iduna, TUZ, Unilink czy Wiener.
Zawarcie umowy jest bardzo proste, wystarczy podać podstawowe dane, wybrać wariant ubezpieczenia i opłacić składkę, korzystając z dogodnego systemu płatności elektronicznych. Część ubezpieczycieli oprócz NNW, zapewniającego wypłatę świadczenia w razie wystąpienia nieszczęśliwego wypadku, oferuje również dodatkowe assistance, czyli wsparcie w organizacji leczenia, rehabilitacji, pomoc przy zakupie leków i sprzętu ortopedycznego czy nawet umówienie korepetycji.
Część klientów na strony ubezpieczycieli trafia samodzielnie, natomiast największą popularnością cieszy się model wprowadzony kilka lat temu przez portal Bezpieczny.pl: agent – za pomocą tradycyjnej ulotki, e-ulotki albo w kanałach zdalnych – przekazuje klientowi link do strony oraz kod zniżkowy, a rodzic sam kupuje ubezpieczenie na stronie www. Na podstawie wpisanego kodu klient uzyskuje 10 proc. rabatu i jednocześnie zostaje przypisany do danego pośrednika, który otrzymuje prowizję od sprzedaży i zostaje opiekunem tego klienta.
Rozwiązanie okazało się strzałem w dziesiątkę i niemało firm poszło w ślady Bezpiecznego, przenosząc gros sprzedaży agencyjnej do sieci. W czerwcu tego roku dystrybutor znów odskoczył konkurencji: zaczął stosować przy sprzedaży tzw. live cooking, czyli technologię umożliwiającą parowanie ekranów agenta i klienta korzystającego ze strony bezpieczny.pl. Wystarczy, że klient poda agentowi odpowiedni kod dostępny na stronie, a zobaczy na swoim ekranie, jak pośrednik przejmuje sterowanie – wypełni za niego formularz, wyklika odpowiednie pola i opcje. Klient widzi w czasie rzeczywistym, co pośrednik wpisuje, i na bieżąco może weryfikować poprawność informacji. Na koniec klient musi jedynie sam zaznaczyć wymagane prawem zgody. Połączenie automatycznie się rozłącza, a klient przechodzi do płatności. To kolejny krok, który jeszcze bardziej ułatwia zakup osobom potrzebującym wsparcia w procesie wyboru ubezpieczenia.
Trzeba jednak przy tym pamiętać, że motyw z przejęciem kontroli nad komputerem klienta podczas oferowania różnego rodzaju produktów finansowych jest obecnie jednym z najczęściej wykorzystywanych sposobów na kradzież pieniędzy przez cyberprzestępców. W trakcie konsultacji online zyskują dostęp do rachunków internetowych ofiar i wykonują z nich przelewy. Korzystając z nowych usług, trzeba więc mieć to na uwadze. Więcej na temat nowego fraudu w tekście Jak działają cyberprzestępcy? Policja opublikowała historię mieszkańca Zamościa, okradzionego na 180 tys. zł.
Rodzice, którzy chcą ubezpieczyć dziecko indywidualnie, mają do wyboru szeroki repertuar ofert. Nie oznacza to jednak, że formuła ubezpieczeń grupowych – dostępnych "w szkole" – już nie istnieje. Oczywiście w dobie ograniczenia rodzicom wstępu do placówek ubezpieczenia ze składką zbieraną przez klasowego skarbnika tracą rację bytu. Szkoły mogą natomiast kierować rodziców na specjalne strony ubezpieczycieli, na których można przystąpić do umowy grupowej przygotowanej dla danej placówki.
Tego typu strony zaczęły się zresztą pojawiać już parę lat temu, tyle że dotychczas traktowane były jako udogodnienie, dziś okazują się metodą pierwszego wyboru. Zawarcie umowy na takiej stronie jest równie proste jak w przypadku wyżej opisanych ubezpieczeń indywidualnych. W ten sposób swoją ofertę udostępnia większość wspomnianych powyżej ubezpieczycieli, a także np. Uniqa.