To już druga w ostatnim czasie duża pomyłka w amerykańskiej branży finansowej. Bohaterem wcześniejszej był Citibank
Bloomberg informuje o niecodziennym zdarzeniu, w jakim uczestniczył klient Bank of America. Po zalogowaniu na rachunek przez aplikację mobilną zauważył, że saldo na jego koncie jest wyższe o prawie 2,5 mld dolarów. Gdy potwierdził to logując się na rachunek także na komputerze, skontaktował się ze swoim bankierem. Szybko się okazało, że to usterka systemu, którą skorygowano. Przedstawiciel BoA powiedział agencji Bloomberg, że pieniędzy nigdy na rachunku klienta nie było, a wysokie saldo było jedynie wynikiem błędu graficznego.
Błąd Bank of America to druga w ostatnim czasie sytuacja, gdy amerykańskie instytucje finansowe muszą tłumaczyć się z pomyłki o wielkiej wartości. Kilka dni temu Citibank przelał na rzecz kilku firm 900 mln dolarów. W tamtym jednak przypadku pieniądze rzeczywiście trafiły na rachunki, a część beneficjentów nie chce środków zwrócić (uważają, że im się należą, bo mają pochodzić od dłużników będących klientami Citi).
Również w Polsce zdarzają się tego typu sytuacje, a w ich wyniku powstało prawo, które ma zapobiegać skutkom pomyłek przy przelewach. Specjalna ustawa upoważnia bank odbiorcy niesłusznie zrealizowanego przelewu do udzielenia informacji na temat jego danych. Dzięki temu podmiot zlecający przelew może wystąpić przeciwko niemu na drogę sądową z pozwem o bezpodstawne wzbogacenie się.
Fot. Mike Mozart/Flickr CC BY 2.0