Sky Cash doczekał się konkurencji z prawdziwego zdarzenia. Na razie na telefonach z Androidem
mPay zapowiadał wdrożenie aplikacji mobilnej już ponad rok temu. Teraz wreszcie się to udało, ale wydarzenie przebiegło całkowicie bez echa. Pewnie bym je przegapił, gdyby nie znajomy z konkurencji, który zauważył nową apkę i napisał o niej na Twitterze. – Aplikację można już pobierać ze sklepu Google Play. Natomiast w iOS powinna być dostępna w ciągu dwóch najbliższych tygodni. Na razie nie przygotowaliśmy rozwiązania na telefony z Windows Phone, ale nie jest wykluczone, że w przyszłości się takie pojawi – mówi Anna Dziurdziak z mPay. Fakt, że start aplikacji nie jest na razie szerzej komunikowany, wynika z chęci wyeliminowania przez firmę ewentualnych błędów jakich nie udało się zidentyfikować w środowisku testowym.
Uwaga na nowy atak na wasze skrzynki pocztowe. Nie dajcie się nabrać
Spółka jest pionierem płatności mobilnych w Polsce. Wystartowała w 2006 roku z systemem opartym na kodach USSD. Technologia pozwala na wykonywanie transakcji poprzez wybranie odpowiedniego numeru telefonu. Rozwiązanie działa na wszystkich aparatach, także starszego typu. – Wdrożenie aplikacji na smartfony nie oznacza jednak, że rezygnujemy z płatności przy wykorzystaniu kodów USSD. Wciąż będziemy je oferować klientom korzystającym z telefonów starszej generacji. Natomiast aplikacja to nowy kanał sprzedaży, którym chcemy dotrzeć do klientów zainteresowanych nowocześniejszymi rozwiązaniami – podkreśla przedstawicielka mPay.
Zakładając lokatę w aplikacji na smartfonie zarobisz więcej. Oto 5 najlepszych lokat mobilnych
Obecnie aplikacja mPay umożliwia opłacanie parkowania w płatnych strefach, zakup biletów komunikacji miejskiej, doładowywania telefonów oraz przelewy pomiędzy użytkownikami. Niestety, grono miast, w których można płacić rozwiązaniami dostarczanymi przez mPay jest skromniejsze niż w przypadku konkurencyjnej firmy Sky Cash. Aplikacją mPay nie można np. opłacać parkowania w Warszawie.