Wcześniej decyzję o wprowadzeniu limitu pojedynczej transakcji podjął Euronet
Operator jednej z największych w Polsce sieci bankomatów Planet Cash poinformował o wprowadzeniu wynoszącego 1000 zł limitu pojedynczej wypłaty gotówki. Nowy limit nie obowiązuje jedynie klientów banków współpracujących z operatorem Planet Cash, w ich sieciach bankowych. Chodzi o takie banki jak BNP Paribas, BPS, Getin, ING i mBank. Bez limitu wypłaty można realizować też za pomocą Blika i kart wydanych za granicą. Planet Cash jest drugą niezależną od banków siecią bankomatów, która wprowadza kwotowy limit transakcji. Wcześniej zrobił to Euronet, o czym donosił serwis PRNews.
Co ciekawe Euronet tłumaczy wprowadzenie limitu zwiększeniem liczby transakcji i chęcią zapewnienia wszystkim klientom dostępu do gotówki. Limit pojawił się w połowie marca, a więc zaraz po zablokowaniu przez rząd gospodarki w związku z walką z koronawirusem. To wówczas klienci banków w obawie przed brakiem pieniędzy ruszyli do bankomatów, tak że w wielu z nich okresowo brakowało banknotów.
Również w przypadku Planet Cash zwiększona liczba transakcji w okresie pandemii była jedną z przyczyn wprowadzenia limitu. Firma tłumaczy jednak, że najważniejsze powody tej decyzji leżą głębiej. – Wprowadzone przez nas ograniczenie spowodowane jest obowiązującym na polskim rynku systemem opłat, który nie uwzględnia wysokich wolumenów pojedynczej wypłaty i jest niezależny od operatora bankomatu – czytam w oświadczeniu nadesłanym do redakcji cashless.pl przez biuro prasowe IT Card – właściciela marki Planet Cash.
Przypomnę, że właściciel bankomatu, a więc na przykład taka firma jak IT Card czy Euronet, od każdej wypłaty gotówki otrzymuje wynagrodzenie w wysokości ok. 1,3 zł. Opłatę ponosi wydawca karty, a więc bank, z którego usług korzysta klient podejmujący gotówkę. Prowizja jest regulowana przepisami organizacji płatniczych takich jak Mastercard i Visa i jest niezależna od wysokości transakcji. Jedynie w sytuacji, gdy operator bankomatów ma bezpośrednią umowę z konkretnymi bankami, opłata może być inna.
Aktualna struktura opłat od transakcji w bankomatach obowiązuje w Polsce od kilkunastu lat. Przedstawiciele firm zarządzających maszynami od dawna skarżą się, że prowizje te należą do najniższych w Europie i powodują, że opłacalność biznesu bankomatowego spada. Dodatkowym czynnikiem dokładającym się do tego jest polityka cenowa banków, które chcąc zmniejszyć liczbę wypłat realizowanych przez klientów, zachęcają ich do odwiedzania bankomatów rzadziej, ale podejmowania wyższych kwot. To powoduje, że przychody operatora sieci urządzeń spadają, a koszty utrzymywania zapasów gotówki w maszynach nie zmniejszają się.