Tym razem spam phishingowy rozsyłany w imieniu Poczty Polskiej napisany został niemal poprawną polszczyzną, a zamieszczona w treści data ma go uwiarygadniać
Przyzwyczailiście się już do niechcianych e-maili, wysyłanych rzekomo w imieniu różnych banków czy innych instytucji zaufania publicznego. O wielu tego typu akcjach mogliście przeczytać także w serwisie Cashless. Pisanie czy czytanie o tym staje się powoli nudne, bo pewnie większość spamu jesteście w stanie bezbłędnie wyłapać i go wykasować. Tym razem możecie jednak dać się złowić przez nieuwagę.
Chodzi o najnowszy atak na klientów Poczty Polskiej. List, wysłany rzekomo przez tę instytucję, informuje, że adresat nie otrzymał przesyłki, ponieważ nie było go w domu. Aby poznać dane niezbędne do odebrania jej należy kliknąć w link. List napisany jest niemal poprawną polszczyzną. Przyczepić się można jedynie do brakującej w dwóch miejscach litery „ą". Fałszerstwo zdradzać również może użycie słowa „biuro" w odniesieniu do placówki Poczty Polskiej oraz adres, z którego został list wysłany. Zobaczcie zresztą sami:
Spam uwiarygadniać ma zamieszczona w treści nieodległa data. Dowodzi ona również, że to bardzo świeży atak. E-mail dostałem wczoraj wieczorem.
Nie wiem, co się dzieje po kliknięciu w którykolwiek z zamieszczonych linków – nie odważyłem się zaryzykować. W przeszłości akcje phishingowe nakierowane na klientów Poczty czy firm kurierskich przysporzyły wiele kłopotów osobom, które się dały na nie nabrać. Po kliknięciu w link na komputerze instalował się wirus, który następnie blokował urządzenie. Za odblokowanie komputera przestępcy żądali okupu, ale nawet jego wpłacenie nie powodowało zdjęcia blokady.
Jeżeli więc dostanie takiego lub podobnego mejla, radzę w nic nie klikajcie i najlepiej usuńcie wiadomość.