Dynamicznie spada także wartość limitów udzielonych w ramach rachunków kart
Biuro Informacji Kredytowej opublikowało dziś swój comiesięczny newsletter, w którym prezentuje dane obrazujące aktualną sytuację na rynku kredytowym. Generalnie nie jest dobrze. W ubiegłym miesiącu jedyną kategorią produktów, które odnotowały wzrost zainteresowania ze strony klientów, były hipoteki. Spadła zaś sprzedaż kredytów gotówkowych, limitów w rachunkach bieżących oraz kart kredytowych.
Jeżeli chodzi o te ostatnie, to myślę, że można już mówić o załamaniu rynku kredytówek. W lutym bieżącego roku banki sprzedały 78,5 tys. kart kredytowych z limitami na łączną kwotę 512 mln zł. W porównaniu z lutym ubiegłego roku to spadek sprzedaży o bez mała 22 proc. Wartość udzielonych kredytów w rachunkach kart zmniejszyła się w tym czasie prawie o 15 proc. W lutym trwała więc zła passa ze stycznia. Łącznie przez pierwsze dwa miesiące tego roku banki sprzedały o ponad 17 proc. mniej kart niż w styczniu i lutym 2019 r.
Z danych BIK wynika jednak, że nie we wszystkich przedziałach kwotowych obserwowane jest załamanie na rynku kredytówek. – Dodatnią dynamikę przyznawanych limitów na kartach kredytowych zarówno w ujęciu liczbowym, jak i wartościowym, odnotowały karty o limitach w przedziale poniżej 1 tys. zł, a także w przedziale między 4,5 a 10 tys. zł. W dużej części wynika to z zaangażowania niektórych banków w finansowanie zakupów w sklepach i na platformach internetowych – mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK.