Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Polska karta się oddala

Wśród bankowców nie ma zgody co do powołania lokalnego systemu płatniczego

Z nieoficjalnych informacji wynika, że przedwczorajsze spotkanie w Ministerstwie Finansów na temat polskiej karty nie do końca się udało. Przede wszystkim zabrakło na nim prezesa Banku Pekao. Ponoć zaproszenie zostało wysłane, jednak z niewiadomych powodów nie dotarło do Luigi Lovaglio na czas.

W spotkaniu uczestniczyli natomiast, oprócz ministra finansów, także prezesi PKO, BZ WBK oraz szefowie Krajowej Izby Rozliczeniowej, Związku Banków Polskich i jeden z wiceprezesów Narodowego Banku Polskiego.

Brak prezesa Pekao był znaczący, gdyż trudno wyobrazić sobie, że powołanie polskiej karty płatniczej mogłoby się odbyć bez udziału drugiego, największego banku na rynku.

Przeczytajcie także: Nowy pomysł Visy na promocję kart

Spośród uczestników narady największym zwolennikiem powołania lokalnego systemu płatniczego okazał się, co było do przewidzenia, Mateusz Morawiecki, prezes BZ WBK. Sensowność pomysłu podważył jednak prezes PKO Zbigniew Jagiełło. Miał powiedzieć, że inwestowanie w plastikową kartę w dobie rozwoju płatności mobilnych mija się z celem.

O tym, że PKO wyłamuje się z koalicji na rzecz budowy polskiej karty, mówi się na rynku od dłuższego czasu. Wśród przyczyn wymienia się przede wszystkim nowe umowy zawarte przez ten bank z międzynarodowymi organizacjami płatniczymi, które pozwoliły mu poprawić w II kw. wynik finansowy o kilkadziesiąt milionów złotych. W tej sytuacji władze banku straciły serce do pomysłu polskiej karty.

Co ciekawe prezes BZ WBK miał zadeklarować, że jego bank również miał propozycję zawarcia nowych kontraktów z międzynarodowymi systemami, co wpłynęłoby pozytywnie na opłacalność prowadzonego przez niego biznesu kartowego. Nie podpisano ich jednak pomimo nacisków ze strony centrali Santandera, czyli głównego akcjonariusza BZ WBK. Mateusz Morawiecki nie chciał nowych umów, by nie wiązać sobie rąk w sprawie polskiej karty.

Przeczytajcie także: SafetyNet - dodatkowy element bezpieczeństwa MasterCarda

W tej sytuacji pomysł powołania lokalnego systemu kartowego zaczyna się chwiać w posadach. O ile jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że sprawa jest przesądzona, o tyle teraz nie ma pewności, że uda się pomysł zrealizować. Oczywiście, jak mówią moi rozmówcy, wszystko może się zmienić po wyborach. Chociaż PKO jest bankiem notowanym na giełdzie, to rząd ma wciąż pewien wpływ na decyzje podejmowane przez tę instytucję. Jeżeli nowa władza zechce polskiej karty, być może pojawią się „sugestie" ze strony resortu skarbu, by również PKO w sprawę się zaangażował.

Natomiast bardziej prawdopodobne jest powołanie polskiej sieci bankomatowej oraz powierzenie rozliczania transakcji kartami Krajowej Izbie Rozliczeniowej, która kończy prace nad umożliwiającym to systemem. Prezes KIR miał wyliczyć, że zarządzana przez niego instytucja może rozliczać transakcje taniej niż międzynarodowe organizacje płatnicze. Banki miałyby zaoszczędzić na tym nawet 60 proc. obecnych wydatków na ten cel.

KATEGORIA
KARTY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies