Ustawa autorstwa resortu finansów ma regulować działalność firm finansowych w sytuacji tzw. twardego brexitu
W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów znalazła się informacja, że Ministerstwo Finansów pracuje nad projektem ustawy dotyczącej takich podmiotów jak Revolut czy Curve. To firmy fintechowe, które mają licencję brytyjskiego nadzoru finansowego i działają w innych krajach Unii Europejskiej na podstawie tzw. paszportu. Stracą jednak do tego prawo w sytuacji, gdy Wielka Brytania zdecyduje się wystąpić z UE bez umowy, czyli gdy dojdzie do tzw. twardego brexitu.
Firm z licencją brytyjską, działających na kontynencie w oparciu o paszport, jest pewnie sporo, ale do najbardziej znanych zaliczyć należy np. Revolut i Curve. Druga z nich pod koniec stycznia wysłała do klientów informację o zmianach w regulaminie, które mają zabezpieczyć ją na wypadek brexitu. Fintech podał więc, że zarejestrował już spółkę w Niemczech, która posiada odpowiednie zezwolenia i gdyby bezumowny brexit stał się faktem, to właśnie ona przejmie obsługę klientów m.in. z Polski. Z tego co wiem, podobnych działań nie podjął jeszcze Revolut.
A czasu jest już bardzo mało. Jeśli parlament w Londynie nie wypracuje konkretnych rozwiązań, to już 29 marca Wielka Brytania opuści UE bez umowy i postawi w nieciekawej sytuacji takie firmy jak Revolut. Wydaje mi się także, że i działania polskiego Ministerstwa Finansów są spóźnione. Bo jeśli ziści się czarny scenariusz twardego brexitu, to nawet przy założeniu ekspresowego tempa prac nad ustawą, pojawi się prawdopodobnie luka czasowa, w trakcie której sytuacja prawna brytyjskich fintechów w Polsce będzie niejasna.
Jak czytam w informacji zawartej w rządowym wykazie prac legislacyjnych, w przypadku wystąpienia Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej z Unii Europejskiej bez umowy, tamtejsze instytucje finansowe wykonujące działalność w Polsce utracą tę możliwość w oparciu o jednolity paszport europejski. Konsekwencją będzie uznanie ich za podmioty z państwa trzeciego. Resort finansów pisze więc, że celem jego propozycji jest zabezpieczenie interesów klientów poprzez zapewnienie firmom odpowiedniego okresu przejściowego na dostosowanie się do nowej sytuacji.