Apka została już usunięta z marketu Google Play, ale zdążyło ją pobrać ponad 10 tys. osób, głównie z Czech i Polski
O nowym zagrożeniu dla klientów bankowości mobilnej donosi biuro prasowe firmy Eset. Jej eksperci wykryli w markecie Google Play niebezpieczną aplikację Word Translator. Okazuje się, że służy ona nie tylko do tłumaczenia tekstów, ale i wykradania danych logowania na rachunki bankowe.
Jak tłumaczą eksperci z firmy Eset, Word Translator tuż po zainstalowaniu na smartfonach pobiera dodatek, dzięki któremu jego działanie pozostaje niezauważalne dla użytkownika. W momencie logowania na rachunek bankowy aplikacja wyświetla niewidoczne okno rejestrujące login i hasło użytkownika. Wynika z tego, że zagrożeni są przede wszystkim ci klienci banków, którzy ze smartfona logują się na konto przez przeglądarkę, a nie przez aplikację mobilną.
Zdaniem ekspertów z Eset, schemat działania szkodliwego kodu powtarza się i jest identyczny, jak w przypadku wykrytego we wrześniu ubiegłego roku zagrożenia znajdującego się w aplikacji do nagrywania rozmów QRecorder. Wówczas narzędzie zostało pobrane także ponad 10 tysięcy razy i swoim szkodliwym zasięgiem objęło Czechów oraz Polaków.
Natomiast Word Translator już został usunięty z Google Play, ale zdążyło go pobrać ponad 10 tys. osób. Połowę z nich stanowili mieszkańcy Czech, kolejne 40 proc. mieszkańcy Polski, 5 proc. Włosi, a kolejne 5 proc. mieszkańcy Meksyku i Australii.