Wirtualna piaskownica ma poprzedzać stworzenie prawdziwego sandboksu
Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, Marek Chrzanowski napisał dzisiaj na Twitterze, że jeszcze w tym tygodniu kierowany przez niego urząd ogłosi nabór akceleratorów fintechów, które chciałyby być operatorami tzw. wirtualnej piaskownicy regulacyjnej. – Już niebawem uruchamiamy wirtualną "Piaskownicę Regulacyjną KNF". Najpierw nabór na operatorów. Szczegóły ogłosimy w tym tygodniu na konferencji prasowej – napisał Chrzanowski. Później biuro prasowe KNF podało, że zaproszenie na briefing w tej sprawie ma zostać rozesłane do dziennikarzy jutro.
We wrześniu Artur Granicki, dyrektor departamentu ds. innowacji finansowych w KNF zapowiedział, że nabór akceleratorów do piaskownicy wirtualnej ma zostać ogłoszony na początku października. Piaskownica wirtualna ma umożliwiać testowanie nowych usług finansowych bez udziału realnych środków klientów i ma poprzedzać uruchomienie prawdziwego sandboksu na kształt tego funkcjonującego m.in. w Wielkiej Brytanii.
A dlaczego KNF nie zdecydował się od razu uruchomić w pełni funkcjonalnej piaskownicy? Zdaniem Artura Granickiego potrzeba do tego zmian w prawie. Nie wskazano jednak, które ustawy i rozporządzenia powinny zostać w związku z tym znowelizowane. Wiadomo natomiast, że już uczestnicy piaskownicy wirtualnej mają mieć ułatwione zadanie w zdobywaniu zezwoleń. KNF chce na przykład przygotować tzw. checklistę, czyli spis najważniejszych czynności koniecznych do wykonania przez firmy ubiegające się o licencję tzw. małej instytucji płatniczej. Z tego co wiem jednak, MIP-y nie mogą być podmiotami trzecimi, jakie na mocy dyrektywy PSD II otrzymają dostęp do systemów bankowych przy wykorzystaniu interfejsu API. W tej sytuacji atrakcyjność licencji MIP będzie znacznie mniejsza niż zezwolenia na prowadzenie działalności w charakterze tzw. dużej krajowej instytucji płatniczej.