Postulat wprowadzenia obowiązku akceptacji przynajmniej jednej formy płatności elektronicznych ma znaleźć się w umowie koalicyjnej nowego rządu Niemiec
Niemieckojęzyczna gazeta Well am Sonntag opublikowała rozmowę z politykiem partii SPD Michaelem Schrodim, który w nowej koalicji rządzącej Niemcami ma odpowiadać m.in. za sprawy finansowe. W rozmowie tej polityk stwierdził, że jest za prawdziwą wolnością wyboru w transakcjach płatniczych. W praktyce ma się to objawiać tym, że przedsiębiorcy akceptujący dziś tylko gotówkę będą musieli jednocześnie przyjmować płatności przy pomocy przynajmniej jednego narzędzia elektronicznego.
Gazeta donosi, że postulat dotyczący obowiązku przyjmowania płatności bezgotówkowych ma się znaleźć w dokumencie końcowym grupy roboczej ds. budżetu, podatków i finansów, funkcjonującej w ramach negocjacji koalicyjnych. Wprowadzenie tego rozwiązania ma jednocześnie przyczynić się do zwalczania oszustw podatkowych w sektorach, w których intensywnie wykorzystywana jest gotówka, a więc np. w gastronomii.
Warto przypomnieć, że podobne przepisy swego czasu, jeszcze za poprzedniej koalicji rządzącej, przyjęto również w Polsce. Choć wprowadzają one obowiązek przyjmowania płatności bezgotówkowych (bez wskazywania w jakiej formie), to niewypełnienie go nie wiąże się z żadnymi sankcjami.
A jeśli już przy Niemcach jesteśmy, to warto wspomnieć, że niedawno wystartował tam program rozwoju sieci akceptacji kart płatniczych, podobny do tego, jaki w Polsce prowadzi fundacja Polska Bezgotówkowa. Zasady, obowiązujące w niemieckim programie są wzorowane na tych, jakie stosowane są u nas. Więcej na ten temat w tekście W Niemczech uruchomiono program wzorowany na Polsce Bezgotówkowej.