Z opublikowanego właśnie dokumentu wynika, że udział fraudów w wartości wszystkich transakcji kartami jest w Polsce najniższy w UE
Podczas odbywającej się wczoraj konferencji Forum Usług Płatniczych dyrektor departamentu systemu płatniczego w Narodowym Banku Polskim, Adam Tochmański zaprezentował dane na temat bezpieczeństwa europejskiego rynku kart bankowych. Dane pochodzą z opublikowanego przed paroma dniami raportu Europejskiego Banku Centralnego na temat fraudów płatniczych. Raport można znaleźć tutaj. Jest on niezwykle optymistyczny dla Polski.
Z dokumentu tego wynika, że wartość fraudów przy wykorzystaniu kart płatniczych w całości wartości transakcji kartami w Polsce wynosi jedynie 0,005 proc. To najlepszy wynik w całej Unii Europejskiej. Porównywalnym wskaźnikiem do polskiego mogą pochwalić się: Litwa (0,006 proc.) oraz Słowacja, Węgry, Rumunia i Grecja (0,007 proc.). Pozostałe kraje odstają już bardziej. Dla porównania w najgorszej pod tym względem Danii wskaźnik wynosi aż 0,073 proc. Średnia dla strefy euro wynosi 0,033 proc. a dla krajów SEPA – 0,041 proc.
Polski rynek płatniczy od wielu lat należy do najbezpieczniejszych w Europie. Jak mówią specjaliści, wynika to z wielu czynników, m.in. z jego nowoczesności przejawiającej się na przykład tym, że większość kart wyposażona jest w mikroprocesory utrudniające oszustwa. Mała wartość fraudów kartowych nad Wisłą wskazuje też, że obawy o bezpieczeństwo tak popularnych w Polsce kart zbliżeniowych są nieuzasadnione.
Jak wynika z raportu EBC, największy udział w transakcjach fraudowych kartami w Polsce mają te określane mianem Card Not Present. Należą do nich np. płatności w internecie. EBC podaje, że fraudy CNP stanowią 56 proc. wszystkich. Na drugim miejscu są oszustwa w stacjonarnych punktach handlowych i usługowych (26 proc.) a na trzecim miejscu są fraudy w bankomatach (18 proc.).
Rys. EBC