Dynamiczny wzrost wartości i liczby płatności bezgotówkowych pozwolił zatrzymać negatywne dla banku skutki obniżenia interchange
Interchange to prowizja, jaką właściciele sklepów odprowadzają do banków z tytułu przyjętych płatności kartami. W ostatnim czasie była kilkukrotnie obniżana w wyniku ustawowych regulacji. Po ostatniej redukcji, której dokonano w styczniu tego roku, spadla do poziomu 0,2-0,3 proc., podczas gdy na początku pobierano nawet ok. 1,6 proc.
Przeczytaj także: mPos w Super Pharmie na razie się nie sprawdził
Co cieszy handlowców, bo płacą mniej za obsługę kart, martwi bankowców, bo zarabiają mniej. I to sporo mniej. Jak podał mBank w II kw. tego roku jego przychody z interchange wyniosły 30,3 mln zł. Były zdecydowanie niższe niż w tym samym okresie roku ubiegłego – wówczas wyniosły prawie 69 mln zł.
mBank cieszy się jednak, że spadek wpływów z obsługi transakcji kartami udało mu się zahamować. W I kw. 2015 roku były one jedynie o około jeden milion zł wyższe niż w II kw. Przedstawiciele banku mają nadzieję, że w III kw. przychody z interchange powrócą na ścieżkę wzrostową.
Przeczytaj także: Karta bankomatowa wróciła na polski rynek
Redukcji stawki prowizji towarzyszą silne wzrosty liczby i wartości transakcji bezgotówkowych kartami. W okresie od kwietnia do czerwca klienci mBanku wykonali 75,5 mln płatności o łącznej wartości ponad 5,3 mld zł. W tym samym okresie roku ubiegłego wskaźniki te wyniosły odpowiednio 52,9 mln oraz 4,2 mld zł.
Upublicznione przez mBank dane wskazują na duży udział kart wydanych przez tę instytucję w liczbie i wartości transakcji bezgotówkowych kartami na polskim rynku. Udział ten w I kw. tego roku wynosił ok. 12 proc. Danych dla całego rynku za II kw. jeszcze nie ma.