Podpisana właśnie przez prezydenta ustawa miała umożliwić korzystanie ze wszystkich państwowych e-usług za pomocą jednego loginu i hasła, np. tego na bankowe konto
Mowa o nowelizacji ustawy o usługach zaufania oraz identyfikacji elektronicznej, która wprowadza tzw. węzeł krajowy. Z jednej strony połączone z nim mają być wszystkie portale świadczące publiczne usługi elektroniczne, np. państwowe urzędy. Z drugiej tzw. zewnętrzni dostawcy tożsamości, a więc np. banki, dzięki czemu ich klienci będą mogli dostawać się na strony urzędów przy pomocy loginów i haseł stosowanych w bankowości elektronicznej. Prawdopodobnie banki skorzystają przy tym z pośrednictwa KIR-u, który buduje usługę mojeID.
mojeID ma pozwalać na potwierdzanie tożsamości klientów loginami i hasłami bankowymi podczas korzystania z usług prywatnych firm, takich jak np. towarzystwa ubezpieczeniowe czy przychodnie zdrowia. mojeID ma być jednak połączone także z węzłem krajowym, dzięki czemu banki nie musiałyby się integrować z państwową platformą samodzielnie.
Niestety na drodze do tego celu pojawiła się nieoczekiwana przeszkoda. Otóż ustawa przewiduje, że podmioty takie jak KIR (mojeID może być jedną z wielu tego typu usług na rynku) mogą podłączyć się do węzła krajowego na określonych warunkach. Wśród nich wymienia się konieczność zawarcia ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Problem w tym jednak, że tego rodzaju polisy żadne towarzystwo ubezpieczeniowe na polskim rynku nie oferuje.
Jak mówi Renata Orzechowska, ekspertka Polskiej Izby Ubezpieczeniowej, system identyfikacji elektronicznej jest rozwiązaniem nowym, a ryzyka z nim związane nie są do końca zbadane. – Przy wprowadzaniu obowiązku ubezpieczenia dla nowych zjawisk czy rozwiązań, pojawia się wiele wątpliwości i rozbieżności interpretacyjnych – mówi przedstawicielka PIU.
Podkreśla także, że w obecnej sytuacji nie jest możliwe śledzenie historycznych danych odnośnie do ryzyka, szkodowości itp. – Mimo tego, ustawa określa bardzo szeroki zakres ubezpieczenia co jest niebezpieczne, bo może się okazać, że żaden z ubezpieczycieli nie będzie w stanie zaproponować tak stworzonej oferty – uważa Renata Orzechowska.
W takiej sytuacji aby prywatne firmy mogły połączyć się z węzłem krajowym, konieczna może być zmiana dopiero co podpisanej ustawy. Jak jednak dowiaduję się nieoficjalnie, strona rządowa stoi na stanowisku, że w przeszłości było już tak, że odpowiednia oferta ubezpieczeniowa powstała dopiero, gdy wymagały tego przepisy i tak powinno być także tym razem.