Klienci, którzy do wczoraj otworzyli rachunki w ramach usługi Haiz będą mogli z nich korzystać tylko do końca września
Haiz to aplikacja mobilna przeznaczona głównie dla młodszych klientów, także tych w wieku poniżej 13 lat. Za jej pomocą mogą rozmawiać, przelewać do siebie pieniądze, płacić z wykorzystaniem technologii HCE, oszczędzać czy kupować różne produkty i usługi w korzystnych cenach oferowanych przez firmy współpracujące z operatorem aplikacji.
Haiz nie jest jednak produktem wymyślonym czy opracowanym przez Aliora. Autorem rozwiązania jest myślenicki fintech One Way, który nawiązał współpracę z bankiem kierowanym kiedyś przez Wojciecha Sobieraja. Haiz wszedł do oferty Aliora jesienią 2016 roku. Dzięki temu dzieci korzystające z tego rozwiązania mają dostęp do rachunków osobistych i oszczędnościowych prowadzonych przez bank. A Alior jest jednym z dwóch na polskim rynku (obok PKO BP), z ofertą dla dzieci w wieku poniżej 13 lat.
Wygląda jednak na to, że po odejściu Wojciecha Sobieraja i repolonizacji banku (kontrolę nad instytucją sprawuje państwowy ubezpieczyciel PZU) Alior stracił serce do projektu Haiz. Wczoraj użytkownicy aplikacji otrzymali informację o nowym regulaminie usługi. Zgodnie z nim od 13 lipca użytkownicy Haiz nie mogą już otwierać nowych rachunków w Aliorze. Natomiast ci, którzy zrobili to wcześniej, będą mogli z nich korzystać przez aplikację tylko do końca września bieżącego roku.
O tym, że Alior chce zrezygnować z projektu Haiz, na rynku słychać było od kilku miesięcy. Jest to jednak dziwne o tyle, że bank cały czas buduje wokół siebie aurę nowoczesnego, inwestującego w fintechy, szukającego nowych rozwiązań technologicznych, itd. Nie ustają jednak spekulacje, że ma zostać połączony z Pekao, którego PZU również jest znaczącym akcjonariuszem. Być może w tej sytuacji instytucja zmieniła priorytety.
Natomiast to, że Alior rezygnuje z oferowania Haiz nie musi oznaczać, że aplikacja zostanie pogrzebana. Z moich nieoficjalnych informacji wynika, że obecnie prawa do marki i technologii Haiz ma firma Leonardo Holding, powiązana właścicielsko z One Way. Obie firmy zarejestrowane są w Myślenicach a ich prezesem jest ta sama osoba, czyli Tomasz Janas. Z tych samych źródeł dowiaduję się, że właściciel projektu Haiz negocjuje umowy o współpracy z innymi podmiotami i wkrótce aplikacja ma się odrodzić gdzie indziej. Wczoraj udało mi się dodzwonić do prezesa Leonardo Holding. Odmówił jednak komentarza na temat zakończenia współpracy z Aliorem i przyszłości projektu Haiz.