Przedstawienie nowego podejścia do zalecanego sposobu opodatkowania przychodów z handlu cyfrowymi pieniędzmi ministerstwo zapowiedziało na swoim profilu na Twitterze
Przed chwilą na profilu Ministerstwa Finansów na Twitterze pojawiła się informacja, że resort pracuje nad zaproponowaniem nowej, dogodnej formy opodatkowania kryptowalut. Nie podano jednak żadnych szczegółów na ten temat ani terminu, w jakim nowe propozycje miałyby ujrzeć światło dzienne. MF podkreśla jednak, że znajdujący się na jego stronie internetowej opis zasad wyliczania podatków od przychodów z handlu cyfrowymi pieniędzmi, nie jest docelowy.
Jeśli MF chciałoby, aby wedle nowego sposobu handlujący tymi instrumentami rozliczyli się za 2017 rok, to czasu na przedstawienie propozycji ma naprawdę niewiele. Roczne PIT-y należy złożyć do końca kwietnia bieżącego roku. Obserwujący profil ministerstwa na Twitterze niemal od razu wytknęli resortowi, że za tę sprawę zabiera się w ostatniej chwili.
Kwestia opodatkowania przychodów z tytułu obrotu kryptowalutami stała się gorąca w internecie kilka dni temu, gdy MF opublikowało na swojej stronie internetowej stanowisko w tej sprawie. To o nim pisze dziś resort w swoim tweecie. Wedle tego stanowiska przychód do opodatkowania powstaje podczas każdej transakcji wymiany kryptowaluty na walutę tradycyjną oraz jednej kryptowaluty na inną. Sprzedaż cyfrowych pieniędzy ma też podlegać podatkowi od czynności cywilno-prawnych.
Takie stanowisko spotkało się z powszechnym niezadowoleniem i krytyką w środowiskach związanych z kryptowalutami. Wyliczono, że w niektórych przypadkach osoby, które zainwestowały w bitcoina czy inne cyfrowe pieniądze 10 tys. zł, będą musiały zapłacić podatek dochodowy nawet w wysokości pół miliona złotych. Zważywszy na fakt, że wśród osób kupujących kryptowaluty mogą być tzw. drobni inwestorzy, takie kwoty podatków będą dla nich nie do udźwignięcia.