Kneset wprowadził limity na transakcje gotówkowe nie tylko pomiędzy firmami, jak w Polsce, ale i pomiędzy konsumentami
Izrael to kolejny kraj, który wprowadza ograniczenia dla obrotu gotówkowego. Nie wiem, czy takie odgórne nakazy i zakazy to najlepszy pomysł na promowanie płatności elektronicznych, ale pojawiają się one w coraz większej liczbie państw. Izrael nie jest więc wyjątkiem, ale warto odnotować, że przyjęte przez władze tego kraju prawo ustanawia limity na transakcje gotówkowe nie tylko pomiędzy przedsiębiorstwami, co staje się normą na świecie, ale także pomiędzy konsumentami.
Nowa ustawa nakłada zatem limit w wysokości równowartości ok. 11 tys. zł na gotówkowe operacje pomiędzy firmami oraz w wysokości równowartości ok. 50 tys. zł na transakcje między osobami fizycznymi. Co ciekawe ograniczenia spotkają także turystów, którzy gotówką będą mogli opłacić transakcję o wartości maksymalnie ok. 55 tys. zł i do tego będą mogli wykonać nie więcej niż pięć takich płatności.
Jak wspomniałem wyżej, limity na transakcje gotówką między przedsiębiorcami są już niemal normą na świecie. Limit taki od lat obowiązuje także w Polsce. Niedawno został obniżony z równowartości 15 tys. euro do 15 tys. zł, co spotkało się z protestami środowisk biznesowych. Przypomnę, że zgodnie z obowiązującymi od ubiegłego roku przepisami w Polsce, firma, która zapłaci więcej niż 15 tys. zł gotówką, nie może takiego wydatku wliczyć w koszty swojej działalności. W Polsce i w większości innych państw nie ma jednak limitów na płatności gotówkowe między konsumentami.