Z informacji przekazanej przez Visę wynika, że jej decyzja nie jest wymierzona w kryptowaluty, tylko w konkretnego wydawcę łamiącego regulaminy
Kilka firm oferujących płatności bitcoinami za pomocą przedpłaconych kart Visy poinformowało o zablokowaniu plastików przez wydawcę, czyli zarejestrowaną na Gibraltarze spółkę WaveCrest. Użytkownicy kart takich firm ja Bitwala, Cryptopay, Wirex i TenX otrzymali mejlem komunikat, z którego wynika, że blokada to wynik decyzji Visy. Jak pisze serwis Chip, organizacja potwierdziła to w rozmowie z dziennikarzem amerykańskiego serwisu Daily Beast, Josephem Coxem.
Cox zacytował na Twitterze wypowiedź Visy, z której wynika, że blokada kart bitcoinowych to efekt wykluczenia WaveCrest z grona wydawców kart tej organizacji. Spółka miała łamać warunki umów i regulaminów. Nie podano konkretów co do przewinienia zarejestrowanego na Gibraltarze wydawcy. Wszystko wskazuje jednak na to, że decyzja Visy nie jest wymierzona w kryptowaluty jako takie, tylko w konkretnego wydawcę nieprzestrzegającego przyjętych zasad. Karty kryptowalutowe innych wydawców mają działać normalnie.
Firmy zajmujące się wymianą cyfrowych walut nie mają ostatnio łatwo. Przypomnę, że kilka tygodni temu bułgarskie banki w skoordynowany sposób zablokowały rachunki największych tamtejszych giełd kryptowalutowych. Również w Polsce kilka banków podjęło podobne decyzje. Wśród nich znalazły się m.in. BZ WBK i Pekao a ich posunięcie poprzedzone zostało wytycznymi z Komisji Nadzoru Finansowego. Jej szef Marek Chrzanowski powiedział jednak w miniony piątek, że rynek kryptowalut nie niesie ze sobą ryzyka dla systemu finansowego, więc póki co nie wymaga regulacji. Więcej na ten temat tutaj.