Już od stycznia przyszłego roku płatnicy składek na ubezpieczenia społeczne będą mogli przekazywać pieniądze do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jednym przelewem i bez konieczności korzystania ze specjalnych formatek
Pewnie niejeden właściciel firmy zastanawiał się kiedyś, dlaczego płacąc składki do ZUS-u musi wysyłać je trzema czy czterema przelewami na różne rachunki bankowe zamiast załatwić sprawę jednym przelewem, skoro odbiorcą jest jedna i ta sama instytucja. Ja też się zastanawiałem i mimo tego, że wielokrotnie mi tłumaczono zasadność tego rozwiązania wciąż nie całkiem je rozumiem. Na szczęście wkrótce to się skończy.
Dla porządku wytłumaczę tylko osobom, które nie pracują w księgowości i nie prowadzą firm, na czym polega problem. Otóż dziś jest tak, że każdy płatnik składek, w tym każda osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą, musi co miesiąc wykonać co najmniej trzy przelewy z tytułu różnych składek (np. na ubezpieczenie emerytalne, zdrowotne, chorobowe) na różne numery rachunków ZUS-u. Przy tym do zlecenia przelewów służy specjalna formatka, w której oprócz numeru rachunku odbiorcy oraz kwoty i tytułu płatności należy podać wiele innych danych, jak m.in. Pesel, NIP czy typ wpłaty.
Przeczytajcie także: KIR ma nową strategię
To wszystko jest dość uciążliwe i bywa drogie bo zdarza się, że bank inkasuje prowizję za przelew więc przedsiębiorca opłacający składki jest kasowany potrójnie. Również po stronie ZUS-u nastręcza to sporo problemów. Wiele składek trafia bowiem nie na te rachunki co trzeba lub jest błędnie oznaczona co powoduje, że ZUS nie może ich prawidłowo zaksięgować.
Kłopotom takim zapobiec ma wdrożenie projektu o nazwie e-Składka, realizowanego w ramach programu "Od papierowej do cyfrowej Polski". Wiele wskazuje na to, że już od stycznia przyszłego roku ma być tak, że niezależnie od tego, z jakiego tytułu płatnik składek będzie przelewać pieniądze do ZUS-u, trafiać one będą na jeden numer rachunku przypisany do danego przedsiębiorcy. Ostatnie cyfry tego numeru będą składać się z tych samych cyfr co numer NIP płatnika.
Przeczytajcie także: Dystrybucja bankowych regulaminów na celowniku UOKiK-u
Jak mówi dr Jakub Górka z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, lider strumienia "e-Daniny, e-Świadczenia" w programie "Od papierowej do cyfrowej Polski" i odpowiedzialny za opracowanie koncepcji e-Składki, przedsiębiorcy będą wykonywali co miesiąc tylko jeden przelew na łączną kwotę wszystkich składek, jakie są zobowiązani odprowadzać, a nie tak jak dziś trzy lub cztery.
Przy tym rację bytu stracą specjalne formatki przelewów do ZUS-u. Składki będzie można opłacać zwykłym przelewem na indywidualny numer rachunku składkowego (tzw. wirtualny NRB) na podobnej zasadzie jak płaci się rachunek za gaz czy telefon. Każdy płatnik składek będzie identyfikowany w ZUS-ie po swoim numerze rachunku. Korzyścią dla przedsiębiorców będzie nie tylko ułatwienie w procesie płatności, ale także niższe koszty obsługi płatności, szybsze rozliczanie należności z tytułu składek, ograniczenie błędów związanych z niezidentyfikowanymi wpłatami oraz ograniczenie skali naliczania odsetek za zaległości.
Przeczytajcie także: O krok bliżej do porozumienia rządu z bankami
Jak dodaje Górka od strony technicznej ZUS będzie gotowy na wprowadzenie tej małej rewolucji już od 1 stycznia przyszłego roku. To czy uda się nowe rozwiązanie wprowadzić tak szybko zależy tylko od polityków, którzy muszą przyjąć nowelizację ustawy o ubezpieczeniach społecznych. Odpowiedni projekt trafił do parlamentu w tym tygodniu.
Jeżeli ustawa zostanie szybko przyjęta, jesienią bieżącego roku ruszy kampania informacyjna skierowana do wszystkich płatników składek ZUS w Polsce. Ponadto, informację na temat swojego indywidualnego numeru rachunku składkowego i nowych zasad przelewania pieniędzy do ZUS-u otrzymają tradycyjną pocztą, za pośrednictwem platformy PUE ZUS oraz przez program Płatnik służący do komunikacji pomiędzy ZUS-em a przedsiębiorcami.
Jeżeli uda się tę zmianę przeprowadzić to, nie boję się użyć sformułowania, że będzie to mała rewolucja. Nie mogę się nadziwić, że rozwiązanie problemu z trzema przelewami do ZUS-u trwa już tyle lat. Swoją drogą ciekawe jak tą zmianą zarządzać będą banki, które przecież też będą miały do wykonania robotę w swoich systemach informatycznych. Powinny też zapewnić odpowiednio wzmocnioną obsadę w swoich call center. Bo założę się, że znajdą się tacy przedsiębiorcy, do których informacja o nowych zasadach opłacania składek nie dotrze na czas. Będą więc dzwonić do banków z awanturą, dlaczego zabrano dobrze im znane formatki przelewów do ZUS.